Wpis z mikrobloga

#przegryw ja nie wiem jak to możliwe że tyle ludzi se żyje i tak wielu ma jakieś poczucie sensu a ja nie mam. Wszystko takie płytkie i powierzchowne jest dla mnie, no nie ma sensu po prostu żadnego a ludzie na ogół jednak jakby sens widzą w tym albo przechodzą obok tego obojętnie. Ja nie wiem, traktować życie jako coś więcej niż nudną poczekalnię na nieuchronną śmierć brzmi nierealnie.
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@Malala77: nie wiem czy powszechny, z tym co co czuje w życiu bym się nie zdecydował na potomstwo i tworzenie nowych istot a ludzie to robią. Pewnie wielu o tym myśli, ale jednak musi do jakichś innych wniosków dochodzić niż ja bo dla mnie to problem fundamentalny i nie do przejścia
  • Odpowiedz
  • 1
@JanNaj358 Żyją przecież ludzie z poczuciem bezsensu, tylko są kilka poziomow poznania wyżej, i jakoś sobie te życia meblują w znośny sposób.
  • Odpowiedz
@JanNaj358: Każdy, kto myśli więcej niż 5 sekund o życiu, dochodzi do podobnych wniosków. Różnica jest taka, że większość ludzi potem uczy się z tym żyć i buduje sobie sens, zamiast tkwić w tym, że go nie ma. To nie jest tak, że Ty jeden nie widzisz sensu, widzisz głębiej i odkryłeś świat takim jakim on jest, a reszta to NPC.
  • Odpowiedz
  • 5
uczy się z tym żyć i buduje sobie sens, zamiast tkwić w tym, że go nie ma


@Zmorka: no o tym był mój wpis. Że to co ludzie na ogół umią zrobić, ja nie potrafię i dla mnie to coś nie do przejścia.
  • Odpowiedz
@JanNaj358: wiesz co wydaje mi się, że to nie jest coś z czym się rodzimy. Sama mam ten problem, są dni, że to uczucie przygniata tak bardzo, że nie wiem, co ze sobą zrobić, a innego dnia ustalam sobie jakiś cel do zrealizowania i to nadaje temu wszystkiemu jakiś malutki sens. To nie jest odkrycie sensu życia, raczej takie sklejanie go z małych kawałków.
  • Odpowiedz
  • 2
@Zmorka: rozumiem ale u mnie niestety

są dni, że to uczucie przygniata tak bardzo, że nie wiem, co ze sobą zrobić


Ten stan to stan jedyny jaki utrzymuje się u mnie od lat bez
  • Odpowiedz
@JanNaj358: w sumie też trzeba oddzielić tutaj uczucie od poglądu. Jeden gra w grę MMO i farmi tam pieniądze godzinami i jakoś go to wciąga i robi to z własnej woli. Jakbyś go zapytał, to przyznałby ci od razu, że nie ma to sensu głębszego, ale się wciągnął i sobie gra. Drugi za to będzie próbował się wdrożyć, ale oprócz poglądu bezsensowności ciągle będzie go też męczyło uczucie braku sensu
  • Odpowiedz
Ten stan to stan jedyny jaki utrzymuje się u mnie od lat bez przerwy.


@JanNaj358: ja też 10 lat tkwiłam w takim stanie, koszmar, na prawdę bardzo Ci współczuję, stąd moje komentarze. Od 3 lat chodzę na terapię i dopiero zaczynam zauważać jej rezultaty. To, że ten stan trzyma się tak długo, nie znaczy, że robisz coś źle. Po prostu czasem żadne idź pobiegaj albo poczytaj nic nie daje. Domyślam
  • Odpowiedz
@JanNaj358: Ja jestem nihilistą egzystencjalnym. Uważam że nasze istnienie nie ma żadnego sensu i wszystko w co wierzą, co wyznają i do czego dążą ludzie to tylko cope. Ale coś jest ze mną chyba nie tak, bo mnie wizja tego że nasze istnienie nie ma sensu uspokaja zamiast dołować. Łatwiej mi się wtedy cieszyć tu i teraz jakimiś głupotami i mniej się stresuję.
  • Odpowiedz
@Zmorka: a tam, możliwość życia jest na pewno lepsza niż nie bycie. Czujesz widzisz odczuwasz.
Cel: spraw by chociaż troszkę ten świat był lepszy. Czy to pomagając sąsiadce w zakupach czy też adoptujac jakiegoś psiaka ze schroniska.
  • Odpowiedz
@JanNaj358 Cale zycie nie ma takiego dnia bym nie zadawal w glowie setek pytań o kosmos i całą reszte Ja zwyczajnie przyzwyczajam się że zakładasz maske znakdujesz jakies zajecie serial whatever bo np wtedy nie myslisz o swoich problemach a problemach Julki mieszkającej na Wilonowie i nie potrafi znieść że ten adamczyk nie chce jej wyruchać
  • Odpowiedz