Wpis z mikrobloga

W 5 lat z 75 kg na 86.5. W pasie z 79 na 103 cm, siłowo pisać nie ma co.
4 lata mocno mnie przeorały, zdrotowtnie, finansowo, psychicznie.

Udało się ogarnąć wiele rzeczy teraz czas na ciało. Wrzesień był miesiącem zamykania spraw, czyszczenia organizmu, zdrowej diety i przede wszystkim pozbycia się retencji wody. Od 6 października treningi siłowe i spacery.

Waga schodzi powoli, postawiłem na mały deficyt, 300-500 kcal dziennie, do tego dużo białka żeby utrzymać i tak niską masę mięśniową. Psychika oczekuje szybkich rezultatów na wadze ale waga leci powoli. Wczoraj 84.25 kg.

Pas 103 cm —-> 97 cm

Siłowo zgodnie z założeniami, do przodu.

Największa zmiana w ciśnieniu, średnio miałem w te wakacje 85/135 obecnie już jest 78 / 128. Pomiary uśrednione.

Jako że psychika była chyba najbardziej rozwalona przez ostatnie lata, pomimo wielu prób nie udało mi się ani zdrowo odżywiać ani trenować. Siła stała w miejscu pomimo wzrostu masy. Słodycze były odskocznią by poczuć jakąkolwiek radość w anhedonii która mnie ogarnęła.

Obecnie zacząłem odczuwać jakąś radość i satysfakcję z treningów. Mam nadzieje że do marca uda się osiągnąć 77-78 kg i wzrost siły o około 40-60% w podstawowych ćwiczeniach.

Na dziś nie mieszczę się w żadną z 22 koszul jakie mam :(

#mirkokoksy
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach