Wpis z mikrobloga

@Jednaodpowiedz2: No właśnie nie wiem dokąd i po co rodzina i znajomi mieliby mnie wozić? Może podpowiedz. Prawdopodobnie mamy inny styl życia i potrzeby i zastanawiam się co projektujesz na mnie? Gdzie jest problem dla innych ludzi? I co jest godnego pożałowania w niejeżdżeniu tam gdzie PKS nie dojeżdża? Mam zwiedzać jakieś zadupia bo tak? Nie mam też nikogo, rodziny, czy znajomych kogo mógłbym odwiedzać w takich miejscach. Ale dziękuję
  • Odpowiedz
@adalberto-jay: Serio mam ci mówić, gdzie nie dojeżdża PKS? No to z mojego ostatniego miesiąca (a zazwyczaj siedzę w chałupie, bo pracuję zdalnie). Babcia w ciężkim stanie wezwała do siebie całą rodzinę, jechaliśmy w sumie na cito do niej na wieś pod Kraków - PKS dojeżdża gdzieś tam do sąsiedniej wsi, ale czekalibyśmy na niego do rana. Babci chyba przeszło, więc luz, ale niedziela była w trasie. Impreza koleżanki pod
  • Odpowiedz
@Jednaodpowiedz2: Ja wiem do czego ludziom może być potrzebny samochód, aż tak oderwany od rzeczywistości nie jestem ;) I nie dziwię się np. ludziom z dziećmi, że łatwiej im te wszystkie wózki i inne bambetle wozić samochodem.
Babci życzę zdrowia :)
Ja akurat nie mam i nigdy nie miałem babci mieszkającej daleko od szosy i o tym chyba cała dyskusja. Nawet rozumiem, że ktoś sobie nie wyobraża jak można żyć
  • Odpowiedz