Wpis z mikrobloga

jak ja słyszę jak ci ludzie się zachowują to Bangladesz musi być piekłem dla człowieka uczciwego jak oni wiecznie drą mordy albo do siebie albo do telefonu
wychodziłem 3h temu to było słychać pod klatką jak krzyczy na telefon teraz wracam i nadal krzyczy na telefon no ludzie złoci
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@vieniasn: A to faktycznie, darcie mordy przy każdej okazji to u nich normalny ton komunikacji. Zawsze mnie zastanawia jak musi reagować taki Pajet kiedy pierwszy raz w życiu spotyka się ze niepisaną zasadą zachowania względnego spokoju w miejscach publicznych na zachodzie szeroko pojętym.
  • Odpowiedz
  • 0
@niecodziennyszczon

jak musi reagować taki Pajet kiedy pierwszy raz w życiu spotyka się ze niepisaną zasadą zachowania względnego spokoju w miejscach publicznych

wielu reaguje wcale i moi sąsiedzi (9 ich miałem za ścianą) potrafili krzyczeć do telefonu na balkonie o 2-4 w nocy
obecnie jest cała rodzina 2+1 i radzą sobie trochę lepiej ale daleko do naszych standardów
  • Odpowiedz
@vieniasn: W Olsztynie to samo. Mieszkam koło Kebaba, który prowadzą ludzie z Bangladeszu. Kilka razy w trakcie pracy zdalnej musiałem zamykać balkon pomimo ładnej pogody, bo koleś się wydzierał do telefonu przez bitą godzinę.
  • Odpowiedz