Wpis z mikrobloga

@makolem: AI zarżnie większość zawodów umysłowych, podczas gdy stosunkowo proste, a czasem i pogardzane profesje wymagające jakichś prostych umiejętności manualnych jak budowlaniec, hydraulik czy nawet piekarz, będą trzymały się przez lata. Bo robot układający płytki to jeszcze mglista przyszłość, a czat tłumaczący całą książkę w 10 sekund to już teraźniejszość.
  • Odpowiedz
@makolem: AI zarżnie większość zawodów umysłowych, podczas gdy stosunkowo proste, a czasem i pogardzane profesje wymagające jakichś prostych umiejętności manualnych jak budowlaniec, hydraulik czy nawet piekarz, będą trzymały się przez lata. Bo robot układający płytki to jeszcze mglista przyszłość, a czat tłumaczący całą książkę w 10 sekund to już teraźniejszość.
  • Odpowiedz
@LukaszSZCZ: a myślisz, że jak AI zarżnie te zawody, to kto będzie korzystał z usług tychże roboli? Już nie wspominając, że większość tych ludzi przebranżowi się właśnie na takiego robola, bo to nie jest rocket science. To są naczynia połączone, aktualnie prosperity w budowlance wynika wyłącznie z prawa popytu i podaży.
  • Odpowiedz
@Mlody_pelikan: Jakie prosperity? Przecież budowlanka spada na łeb na szyje bo już nie ma debili kupujących za 14k-16k z m2. Muszą niemieckim funduszom opychać po 8k w pakietach po 200mieszkań bo nikt tego gówna kijem nie chce tykać. Biura puste r.r 86tys. wakatów w sektorze prywatnym straciliśmy w średnich i dużych przedsiębiorstwach. Pokolenie co siedziało na strategicznych posadach przechodzi na emeryture. Nowi chcą pitosu. Złotówka jest droga, export siada. Lecimy
  • Odpowiedz
@barber-barberski: no prosperity się kończy, ale nadal robol płytkarz czy inny kartongipsiarz zarabia nieproporcjonalnie do swojego wykształcenia i poziomu skomplikowania pracy, chociażby przez relatywnie niedużą konkurencję. Przy scenariuszu, który pisze chłop, to taki fliziarz by zarabiał w okolicy średniej krajowej.
  • Odpowiedz