Wpis z mikrobloga

Może ciężko w to uwierzyć, ale kilka lat temu ja też byłem współposiadaczem psa, trochę z przypadku - rodzina zostawiła taki "prezent". Pies mieszaniec z zapędami myśliwskimi, fajną stójkę robił jak widział ptaki, czy inną zwierzynę - genów nie oszukasz. Zdarzało się, że musiałem go wyprowadzać. I na tych spacerach strasznie drażniło mnie, że pies nie reagował na jakiekolwiek komendy (był w rodzinie od szczeniaka, nigdy nie tresowany). Odpaliłem yt, znalałem film john doga o nauce komendy "nie" i dosłownie w jedno popołudnie udało mi się nauczyć psa tak, że nie tknął miski z karmą, dopóki mu na to nie pozwoliłem. Jasne, trzeba było regularnie podtrzymywać naukę nagrodami, ale wystarczyło wziąć karmę i robić to z nudów jak już i tak się było na spacerze.

I teraz do meritum - patrząc na psy puszczane luzem w miastach, kojarzę może pojedyncze przypadki, gdy właściciel umiał odwołać psa komendą. Za to mnóstwo, gdy właściciel gwiżdże, powtarza imię, albo (co zawsze niesamowicie mnie bawi) mówi do nich pełne zdania "po ludzku" i po wszystkim udziela reprymendy - tak, jakby ten pies miał cokolwiek zrozumieć :D To jest naprawdę aż tak duży problem, żeby poświęcić te kilka godzin tygodniowo na naukę, jak już i tak musicie wychodzić z tymi psami? I Wam i nam, a również samym psom żyłoby się wtedy lepiej. No chyba, że większość psów nie jest wcale taka mądra jak mówicie.
#psiarze #psy
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@WielkiNos: najlepsze, że gdybym ja sprzedał jakiemuś randomowi liścia na ulicy, zaraz miałbym na głowie policję, prokuraturę itd. A jak kogoś ugryzie przypadkowy pies, to wielkim nietaktem okazuje się pytanie o choćby książeczkę szczepień :D
Pomijam uszkodzenie ciała, zniszczone ubranie, oraz traumę jaka potrafi pozostać, nie tylko u dzieci.
  • Odpowiedz
@yet_another_user:

mówi do nich pełne zdania "po ludzku" i po wszystkim udziela reprymendy - tak, jakby ten pies miał cokolwiek zrozumieć :D To jest naprawdę aż tak duży problem, żeby poświęcić te kilka godzin tygodniowo na naukę,

Oni te zdania mówią też do Ciebie. Że zrobili wszystko żeby Cię nie obszczekal czy co tam
  • Odpowiedz
jest naprawdę aż tak duży problem, żeby poświęcić te kilka godzin tygodniowo na naukę, jak już i tak musicie wychodzić z tymi psami?


@yet_another_user: najpierw trzeba dorosnąć do odpowiedzialności żeby się w ogóle za to zabrać
  • Odpowiedz