Wpis z mikrobloga

Dobra, w końcu skończyłem. Zrobiłem to, co chyba było do zrobienia, tzn. 100% + inne rzeczy jak bestiariusz, misje, pamiątki, minigierki itd.

Wraz z progresem moja ocena rosła, tak że pod koniec powiedziałbym, że to świetny tytuł. Są metroidvanie, które poszczególne elementy mają lepsze, ale z drugiej strony Silksong całościowo stoi na wysokim poziomie, a to duże osiągniecie zwłaszcza przy takiej skali.

Mankamentów trochę by się znalazło, ale 2, które najbardziej mi się rzuciły w oczy:
- w ogóle nie poprawili mapy, która już w pierwszej części jak na metroidvanię była przeciętna. Ogromny świat i fajna eksploracja, a jedyne, co masz do oznaczania, to piny. Słabiutko to wypada w porównaniu z takim The Lost Crown;
- runbacki i gauntlety przed bossami. Gdzieś czytałem, że zamierzenie było takie, żeby traktować je jako integralną część bossa, ale nie wiem, co np. taki prosty i podstawowy gauntlet przed Karmelitą, z którą walka już sama w sobie jest długa, miałby osiągnąć.

#gry #hollowknight #metroidvania #silksong
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach