Wpis z mikrobloga

#!$%@? nie potrafi po prostu olać i musi wyrzucić swoją frustrację na niewinną kobietę


@szybkiekonto: dokładnie, wielkie hurr durr zamiast po prostu zrozumieć, że siedzi w fz i olać kontakt. teraz pokozaczył, a za tydzień będzie "cześć pszyjaciułko, czo tam u Cię, bo ja smuteczek motzno :******* () " i hop znowu do fz (i to tym razem jeszcze będzie musiał przepraszać, że wyszedł
@xzn_: Z tego co widać po rozmowie, laska już Ci mówiła, że nie jest Tobą zainteresowana w kontekście damsko-męskim. Trzeba było po prostu zluzować kontakt jak Ci nie odpowiadały Wasze relacje, a nie #!$%@?ć akcję pod tytułem "jak cię nie interesuje ruchanie to #!$%@? i do mnie nie pisz".

Absolutny z Ciebie #przegryw, powinieneś się czuć w #!$%@? źle z tym jak ją potraktowałeś. No chyba, że Cię trzymała dosłownie
@KapitanBezBomby: Też tak myślę że raczej wygryw, nie wiem czemu ludzie piszą o przegrywie. Jedynym minusem jest to, że sytuacja została załatwiona przez komunikator. Ale oprócz tego w końcu powiedział to co myśli. Może liczył wcześniej na to, że z czasem sytuacja się odwróci i uda się zyskać coś więcej niż przyjaźń. Zadał bardzo proste pytanie w czym jest gorszy od innych - dostał wymijającą odpowiedź.
@mojwa: Przecież sytuacja czasem się zmienia - ktoś na pierwszy rzut oka nie prezentuje się jakoś super, ale po bliższym poznaniu czasami wychodzi coś z tego więcej. Może dla niektórych przesadził z tonem wypowiedzi, ale nadal utrzymuje, że reakcja prawidłowa, skoro chciał coś z tego więcej - nie ma co się męczyć
@Waaldo: jasne, ale co innego powiedzieć kulturalnie - co innego zwyzywać.

ja mojego faceta też od razu nie dostrzegłam, mało brakowało a byłby wrzucony w mityczny friendzone - nawet mu się żaliłam na innych... ;) co nie zmienia faktu że ponad 3 lata już jesteśmy razem bo zaskoczyło.

Czasem nie zaskoczy. I serio - ja nie widzę nic złego w znajomościach przyjacielskich z facetami.