Wpis z mikrobloga

@xzn_: za każdym razem kiedy ktoś to wrzuca i ląduje w gorących z setkami plusów i odpowiedziami TAK TRZYMAJ ALE JEJ POWIEDZIAŁEŚ zastanawiam się jak n------e w głowie muszą mieć mireczki xD przecież człowiek który wyprodukował rozmowę z tego skrina to jest jedna z żałośniejszych jednostek po tej stronie Wisły (i tamtej też)
  • Odpowiedz
@mojwa: Nic złego w takiej znajomości nie ma, jak obydwie strony nie chcą nic więcej, oprócz zwykłej znajomości i przyjaźni. Sprawa się komplikuje, jak jedna ze stron zaczyna dążyć do czegoś więcej. Ja sam mam 2 przyjaciółki z którymi mi dobrze, ale miałem jedną taką, z którą chciałem czegoś więcej - nie zwyzywałem jak na obrazku, ale było mi ciężko :P Może dlatego rozumiem sytuację chłopaka z komunikatora
  • Odpowiedz
@ludzik: ona go uważała za przyjaciela i bardzo możliwe, że on też tak się zachowywał.

#truestory - miałam kiedyś przyjaciela, w którym się zakochałam. On też nie był obojętny - jednak z różnych przyczyn nigdy razem nie byliśmy, a znajomość mogła być kontynuowana. Ale to musiało być przegadane, przepłakane, wykrzyczane. I to mi się bardziej kojarzy z asertywnością niż udawanie, że nic się nie dzieje a potem zwyzywanie
  • Odpowiedz
Wpisy wielbiące formę i sposób zerwania tej znajomość (żałosny oraz dziecinny, ograniczony do jakże męskiego zwyzywania, (total alfa basior over 9000) nie tylko ze względu na słowa, lecz i również poprzez komunikator, co jest dla mnie oznaką tchórzostwa) i nazywające kolesia wygrywem (jedynym wygrywem jest to że odciął się od takiej relacji oraz że ją zauważył i chciał coś z tym zrobić), są dla mnie zabawną oznaką s----------a mentalnie-emocjonalnych dzieci tu siedzących.
  • Odpowiedz
@xzn_: CHORĄ znajomość? jaśnie pan królewicz kasanowa nie mógł uwierzyć że podła szmata jest w stanie odrzucić jego zaloty i nie był w stanie pojąć że lubi go tak po prostu, jako przyjaciela, bez romantycznych uczuć więc wylał swoje frustracje przetykane gęsto bluzgami na Bogu ducha winnną dziewczynę
  • Odpowiedz
@Barglenawdlezouss: pewnie, że tak. Facet, który pakuje się w fz bo ma nadzieje, że wkradnie się w łaski dziewczyny i dziewczyna udająca, że tego nie widzi bo jest jej to na rękę i chce mieć swojego pluszowego misia. To przejaw chorej relacji gdzie obie strony w coś pogrywają i nie mają szczerych intencji.

Dziewczyna oczywiście jest na wygranej pozycji bo może powiedzieć, że nic nie obiecywała co jest i prawdą
  • Odpowiedz
@xzn_: udająca że tego nie widzi bo jest jej to na rękę? z rozmowy na skrinie jasno wynika że ona nigdy nie dawała mu nadziei i nie bawiła się w misie, po prostu widziała go jako przyjaciela
  • Odpowiedz
@Barglenawdlezouss:

udająca że tego nie widzi bo jest jej to na rękę? z rozmowy na skrinie jasno wynika że ona nigdy nie dawała mu nadziei i nie bawiła się w misie, po prostu widziała go jako przyjaciela


To dlaczego nie zerwała znajomości skoro wiedziała, że facet jest w niej zakochany? Dawała mu nadzieje cały czas. Robiła to subtelnie, to piękno manipulacji. Przyciągała i odpychała na zmianę. Facet nie wytrzymał i
  • Odpowiedz