Wpis z mikrobloga

W weekend straciłem drona (DJI NEO) na wybrzeżu. W niekontrolowany sposób nagle poleciał w p---u. Tyle go widziałem. Do tego pędził znacznie ponad to co potrafi - jakim cudem nie wiem. Oczywiście ruski spoofing i jamming, bo w weekend poszło ponad 100 dronów. Ale pozostało mi: hub do ładowania na 3 aku, 3 aku w idealnym stanie, kontroler (RC-3 - ten bez monitorka) - ile to może być warte? Bo nie wiem czy to sprzedawać czy kupić jeszcze jednego Neo.

#drony #dji #djineo
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@world ruscy albo nasi. Robią spoofing GPS, ustawiają lokalizację na lotnisko. A jak DJI wykryje, że jest nad lotniskiem, to ucieka z pełną mocą (powyżej limitu mocy) w najbliższe miejsce poza nim.
  • Odpowiedz
  • 1
@gophffer: "A zatem przyczyną wypadków nie mógł być tylko i wyłącznie spoofing GPS, ale dodatkowo jamming (lub spoofing komend) protokołu radiowego OcuSync służącego do sterowania dronami DJI. DJI do łączności dron-kontroler wykorzystuje częstotliwości 2.4GHz lub 5.8GHz i najprawdopodobniej coś nad polskim wybrzeżem zakłóca także te częstotliwości.

Tu wyjaśnijmy, że kiedy dron traci kontakt z kontrolerem obsługiwanym przez pilota, to przechodzi w tryb failsafe. W zależności od konfiguracji może wtedy wykonać manewr
  • Odpowiedz