Wpis z mikrobloga

  • 0
@gawronfly: Hmm, spodziewałem się bardziej merytorycznej odpowiedzi niż "a dlaczego nie?". To, że w innych krajach coś jest dozwolone nie jest dla mnie żadnym argumentem. Równie dobrze mógłbym zacząć wymieniać kraje, w których na dany gatunek się nie poluje, stosowanie takich wybiórczych analogii nic nie wnosi. Nadal nie rozumiem, czemu w Polsce poluje się na jarząbki.
  • Odpowiedz
  • 0
@gawronfly: ok, kumam :-D. Trzeba było tak od razu, bo jak zacząłeś o tych gospodarkach łowieckich i monografiach gatunków to myślałem, że jakieś ekonomiczno-ekologiczne względy za tym stoją. A to po prostu strzelanie do żywych zwierząt dla zabawy, żeby można było oskubać i upiec albo ugotować. Ok, spoko, rozumiem.
  • Odpowiedz
  • 0
@gawronfly: Nie zasypuję sumienia pieniędzmi, cokolwiek to znaczy. Kupuję w sklepie mięso zwierząt hodowlanych, płacąc m.in. pracownikom rzeźni za ich zabicie i oprawienie. Taką mają pracę, ja mam inną, wymieniamy się nią za pośrednictwem pieniądza. Nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, nie wiem, gdzie tu widzisz hipokryzję. Natomiast w czasie wolnym lubię jeździć rowerem, albo budować z klocków - a niektórzy lubią zabijać bezbronne zwierzęta w lesie. Nie popieram,
  • Odpowiedz
@kot_do_drzwi: Jeżeli tobie nikt nie zabrania utrudniania życia innym poprzez swoją bezsensowną jazdę rowerem, dlaczego próbujesz zabronić innym strzelania do Jarząbków?
Skoro już rozdzieliłeś dobre dla ciebie zabijanie zwierząt od tego złego (czytaj - tych których akurat ty nie zajadasz) zajmij się pedałowaniem, a ja się zajmę rosołem z jarząbka.
  • Odpowiedz
  • 1
@gawronfly:
Nawet chętnie bym sobie pojeździł dziś rowerem po lesie, ale trochę się boję, żeby nie być pomylonym z dzikiem. Nie zdarzyło się do tej pory, żeby rowerzysta śmiertelnie rozjechał myśliwego, ale w drugą stronę już niestety tak.
Nie oceniam, co jest dobre, co złe. Jedni ludzie czerpią przyjemność z jeżdżenia rowerem, inni z zabijania bezbronnych zwierząt. Nie mi oceniać, czy któraś z tych pasji jest lepsza czy gorsza.
  • Odpowiedz
Nie oceniam, co jest dobre, co złe.


@kot_do_drzwi: No właśnie oceniasz. Trochę rozumiem twój strach przed myśliwymi. Ciągła medialna nagonka może powodować takie skutki. Nie zmienia to faktu że większe jest prawdopodobieństwo że uderzy cię piorun niż że zostaniesz postrzelony przez myśliwego
  • Odpowiedz