Wpis z mikrobloga

@akaisterne:

Nikogo nie obchodzi, ze pewne zachowania wynikaja z traumy.


Narcyzm? Tak zostałeś oficjalnie zdiagnozowany? Nie przez jakąś podejrzaną stronę/startup jak pewien osobnik z tagu? Bo dostał taką diagnozę oficjalnie ale jeszcze sobie wymyślił autyzm i fobię społeczną. Niestety dla niego, dowody na to, że jest inaczej się mnożą ( ͡º ͜ʖ͡º)
niewiadomocowscenariuszujest - @akaisterne: 
Nikogo nie obchodzi, ze pewne zachowania...

źródło: obraz

Pobierz
  • Odpowiedz
@akaisterne: dla mnie to jakieś p---------e, kompletnie tego nie widzę.
Nie wiem z czego mogła wynikać taka diagnoza. Może byłeś zestresowany nową sytuacją i nie byłeś sobą. Może lekarz gadał głupoty, zdarza im się to.

Ale jestem całkowicie pewny, że myśląc o narcyzach nikt nie myśli o takich ludziach jak Ty.
  • Odpowiedz
  • 1
@Pupypupy: Dzieki. Moze sie troche zmienilem, ale duzo internetowych znajomych mi zarzucalo kiedys, ze jestem meczacy. Grok mi mowi, ze narcystyczna struktura osobowosci to nie do konca to samo, co narcystyczne zaburzenie osobowosci, wiec pewnie wykazuje tylko czesc tych cech.
  • Odpowiedz
@akaisterne: można być męczącym na naprawdę zaskakująco wiele różnych sposobów.

Coś w tym może być. Jeżeli masz mało kontaktu z ludźmi to potrzebujesz dużo czasu, żeby nabrać obycia i przestac być "męczącym". Ludzie w tym okresie mogą się wykruszać jeżeli nie są bardzo wyrozumiali i trzeba znaleźć nowych. Z czasem się wyrobisz i ludzie przestaną uciekać.
  • Odpowiedz
  • 0
@Pupypupy: Akurat mialem na mysli takich znajomych, ktorych znalem dluzej. Wedlug nich bylem zbyt negatywnie nastawiony do wszystkiego, do tego mialem tendencje do sciagania rozmowy na siebie i stad tez pomysl z narcyzmem, chociaz i tak na tym tle wypadalem lepiej niz inne osoby z grupy, bo jeszcze ze mna dalo rade cos pogadac. Raczej nie planuje nad tym wszystkim juz pracowac, bo w moim wieku i tak poznanie nowych
  • Odpowiedz
@akaisterne: jak to graniczyło z cudem co to za bzdury. Wystarczy, że pójdziesz do pracy i już poznasz wiele nowych osób.

Wedlug nich bylem zbyt negatywnie nastawiony


Jest w tym pewnie trochę prawdy. Takie bardzo negatywne osoby w otoczeniu odbierają smak życia i rzeczywiście jest to bardzo męczące. Jak spotkasz kiedyś kogoś takiego to zrozumiesz. Zwłaszcza, że nie sposób komuś takiemu pomóc. To też nie jest tak, że wszyscy ludzie
  • Odpowiedz
  • 1
@Pupypupy: Mialem taki okres, ze bylo stabilnie i wtedy mniej narzekalem. Nawet spotykalem sie z ludzmi regularnie. Problem w tym, ze juz jestem blizej czterdziestki niz trzydziestki i bedzie trudno znalezc nowych znajomych, a do starych sie raczej nie odezwe, bo mi wstyd. Nie dosc, ze zaliczylem totalna zalamke, to jeszcze przy okazji zniechecilem do siebie duzo osob. Niektorzy mi wprost powiedzieli, ze nie chca ze mna utrzymywac konraktu. Juz
  • Odpowiedz