Wpis z mikrobloga

Bez sensu działa mózg.

Jest git i nagle przychodzi dzień w którym jest dołek. I choćbym jak coś sobie racjonalizował i cokolwiek bym nie zrobił, to jest to straszne uczucie w głowie, to mrowienie, ten ucisk, którego nie da się pozbyć.

Tak sobie muszę egzystować, aż przejdzie i tłumaczyć się ludziom w pracy czemu taki jestem. O ile dzień jakoś zleci, to przychodzi wieczór, trzeba się położyć i jest dramat.

Ehhhhhhhhhhhhh
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@itazura: nio najgorzej jak się zostaje samemu z myślami ( ͡° ʖ̯ ͡°)
jakbym miał więcej kasy to chyba kupiłbym wodoodporne słuchawki, że mi się przyjemniej brało prysznice, myśli zająć wtedy
()
  • Odpowiedz
  • 1
@PorzeczkowySok: a to ciekawe, w łóżku mam złe myśli, ale pod prysznicem raczej nie, tam raczej jest git. W sensie prysznic to jedna z moich ulubionych rzeczy do robienia w wolnym czasie xD
  • Odpowiedz
@itazura: hm może dlatego, że siebie nie lubię xD
ale jak tak to supi ʕʔ
hm
kiedyś praktykowałem zasypianie przy podcastach, pomagało zakotwiczyć myśli przy czymś neutralnym
chociaż Ty mądry i pewnie próbowałeś, tylko może przeszkadzało w zasypianiu jednak?
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@PorzeczkowySok hmm ... Mi się zmienia. Kiedyś zasypiałem tylko przy świetle i telewizorze, a teraz muszę mieć całkowitą ciemnice i ciszę. Chociaż kto wie, może przy podcaście bym zasypiał, ale szkoda mi podcastu xD
  • Odpowiedz
@itazura: niooo podcast by nie świeciił
a że szkoda hm
kumam problem xD
znaleźć kanał na yt na tyle ok żeby dało się słuchać w ogóle i na tyle nieciekawy, żeby nie było szkoda zasypiać przy nim ( ͡° ͜ʖ ͡°)
przydałoby mi się też, ale jestem zbyt leniwy i cierpię eh xD
  • Odpowiedz