Wpis z mikrobloga

@talmudyczny_triumfalizm: chłop co ją zabrał był przekonany, że zrobił interes życia. Jak przyjechał ją oglądać zawias drzwi kierowcy się oderwał od nadwozia bo był zardzewiały, a i tak spuściłem mu tylko 500 zł z tego co wołałem. Nie bawiłem się w żadne kręcenie licznika, zaznaczam od razu. Auto miało 340 000 km nalotu, koleś twierdził że to najładniejszy egzemplarz z tych które oglądał. Wcześniej o tym nie myślałem, ale jak
  • Odpowiedz
@talmudyczny_triumfalizm: Nie tylko auta. Pamietam jak sprzedawalem stare opony. W Niemczech zero zainteresowania, jedyna opcja to wysypisko.
W Polsce kolega byl w podobnej sytuacji, to prawie na tym zarobil. Bardzo szanuje Polakow za ten recycling, mam tylko nadzieje, ze te opony pala w piecach, bo troche strach by bylo w nich po ulicy jezdzic.
  • Odpowiedz
@talmudyczny_triumfalizm Ostatgnio niedaleko mojego bloku stało jakieś audi (niby cos tam premium) 2004r za 44 900zl xD
Auto wyglądało jakbyś go z jakiego bachmutu po przejściu ruskich wyciągnął.
Szerokie opony, jakieś naklejki audi club, pasek na szybie od strony dachu xD
Klasa premium 350k (oficjalnie bo drugie tyle nalatał pewnie turek). W środku jakas popekana skóra xD

Kto kupuje takie szrotowe gowno? Auto 21 lat za 45k...
  • Odpowiedz
@mirkobiniu Prawda. W Ameryce te auta schodzą dosłownie za grosze, a cwaniaczki byznesmeni ściągają te samochody hurtowo (zdarza się, że w stanie agonalnym) "na flipa", naprawiają tanim kosztem i wystawiają na OtoMoto z kilkukrotną przebitką. Często ceny są tak absurdalne, że te samochody wiszą na ogłoszeniach po kilka lat, ale Mariuszek z ceny nie zejdzie, bo byłaby to ujma na honorze
  • Odpowiedz
@kowalzmetina no dokładnie. Jakiś dzban na grupie FB wystawiał rok temu Pacifice za 150k, ktoś kojarzył ogłoszenie że ciągle nie sprzedane, teraz wystawia za 135k. Te typy chcą auta sprzedać o 100 proc drożej xd
  • Odpowiedz