Wpis z mikrobloga

I ludzie w komentarzach którzy chętnie podkreślają, że jeżdżą 20-letnimi śmietnikami.
Na pewno każdy z nich z wyboru jeździ starym autem zamiast nowym Audi. I wcale nie chodzi tu o zarobki czy samooszukiwanie się ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Nie zrozumcie mnie źle, sam mam 20-letni samochód, ale nie zmienia to faktu, że zdecydowanie wolę jeździć autem rodziców, które ma 4 lata. Komfort jazdy jest nieporównywalny.( ͡° ͜ʖ ͡°) #motoryzacja #heheszki #j--------e #humorobrazkowy #samochody #pojazdy
Anonek463 - I ludzie w komentarzach którzy chętnie podkreślają, że jeżdżą 20-letnimi ...

źródło: image

Pobierz
  • 85
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Anonek463: Co innego jak ktoś ma kupę kasy i wybiera jazdę 20 letnim samochodem, a co innego jak ktoś nie ma wyboru i jeździ gruzem, racjonalizując sobie, że niby to jest jego wybór, a tak na prawdę, jest na to skazany.
  • Odpowiedz
@Anonek463 po latach jeżdżenia 15-20 letnimi samochodami w końcu kupiłem pierwszego własnego nowego Suva z salonu i za żadne skarby nie wróciłbym do starszych modeli.
  • Odpowiedz
  • 4
@Anonek463 jeszcze w 2002 tak się mówiło o 10letnich autach.
Teraz mając 11 letnie auto, mam dziwne poczucie, że ludzie uważają to za luksus.
  • Odpowiedz
@Anonek463: Ja bym powiedział, że to zależy. Moja mama ma 3-letnią toyotę Yaris i bardzo mi przykro, ale nie, nie wolałbym jej nad mojego 20-letniego gruza. Fakt nie każdy stary samochód jest lepszy od każdego nowego samochodu. I może jeszcze 10, 20 lat temu byłoby inaczej, bo rzeczywiście lata 2000-2010 to był peak motoryzacji, ale teraz to nowe samochody to w dużym stopniu szrot.

Jeden znajomy kupił nową Rav4 za
  • Odpowiedz
@Anonek463: ja tam wolę 20 letnie a4 czy a6, niż 4 letnia corsę, corolle czy yarisa.
Mowie tylko o komforcie i przyjemności z jazdy. Także wiek to akurat słaby wyznacznik.
  • Odpowiedz
@Anonek463: Za nowymi samochodami przemawiają tylko większe bezpieczeństwo i mniejsza awaryjność, ale związana tylko z faktem, że eksploatacja trwała krócej, zatem zużycie materiału jest mniejsze. Cała reszta to kit. Samochody naszej epoki są przeważnie brzydsze, bo żyjemy w czasach c-------h trendów dizajnerskich, bardziej skomplikowane, droższe, części też droższe, naprawa byle gówna kosztuje masę kasy itd. Kupując starego grata dostajesz w zamian komfort związany z egalitaryzmem posiadania takiego typowego czegoś i
  • Odpowiedz
@Anonek463: jeżdżę autem kosztującym pół mojej wypłaty i polecam ten styl. Roczny koszt utrzymania to dwie raty leasingu jakiegoś potwora w typie skody fabii. Jak nie przyjmujesz się zniszczeniem samochodu to żyjesz o wiele spokojniej. Mam dostęp do służbowej floty i jak w firmowym suvie Forda złożyłem siedzenia to skóra na kanapie się pogięła. Przez 2 tygodnie się naprostowała jakoś sama, ale co się stresowałem że popsułem to moje xd
  • Odpowiedz
@Anonek463: byleby się nie p-------ł i nie było szkoda jak ktoś rozwali. Nie przekonuje mnie posiadanie rzeczy codziennego użytku na którą mnie realnie nie stać i muszę robić jakieś fikołki pokroju kredytu.
  • Odpowiedz
@Anonek463: niektórzy po prostu mają wywalone i jak samochód jeździ to z niego korzystają aż się rozleci. Mój dobry kumpel zarabiał pewnie z 15/20k netto miesięcznie a jeszcze niedawno miał Avensis jedynke. I pewnie by miał go dalej gdyby nie biodegradacja podłogi xd

znam wiele takich przypadków gdzie ludzie pomimo dobrej sytuacji materialnej dalej katują dwudziestoletnie gruzy. Czy to z sentymentu, czy też innych powodów.
  • Odpowiedz
jeżdżą 20-letnimi śmietnikami


@Anonek463: auto służy do wożenia d--y z pkt. A do pkt B. zrozumcie to w końcu biedaki mentalne. Prezes mojej firmy jeździ starym Cayennem z wymienianym przynajmniej już raz silnikiem.
To nowobogackie buraki co muszą się pokazać biorą w leasing nowe fury.
Sam bym se mógł kupić nową... Dacie, ale po co mam płacić za małe metalowe pudełko 100k + utrzymanie jak za to mogę przebierać w
  • Odpowiedz
  • 2
@bedejutro: Ale weź się naucz czytać. Napisałem tylko, że wygodniej się jeździ "nowym" autem niż 20 letnim gruzem. Nigdzie nie napisałem nic o kredycie na nowy samochód za to ty wymyśliłeś sobie chochoła i z nim walczysz.
@Dziki_czoug no można, można też chodzić na piechotę.
@Suseuropejski przecież nikt nie mówi o kupowaniu samochodu na który cię nie stać XD
@SoundsGoodMan No można jeździć autem za 5000 zł
  • Odpowiedz