Wpis z mikrobloga

Nowa wersja czerwonego kapturka
Bajka o Czerwonym Kapturku


Kiedyś Czerwony Kapturek

Niósł pół litra i ogórek

Dla Babci w lesie dziewiczym

Co tam żyła z Nadleśniczym,


Ale go już razy kilka zdradziła

Na korzyść Wilka!

Teraz też - kapturek bieży,

A ta prukwa z Wilkiem leży!


Podśpiewuje coś po rusku,

A kocha się po francusku.

(Bo taki Wilk to wygrzmoci

Nawet i giełdę staroci!)


Gdy zobaczyła dziewczynka,

Że z jej Babci taka świnka -

Dała cynk Nadleśniczemu,

Żeby też się przyjrzał temu.


A on, ze swojej dwururki,

Dorobił w Babci dwie dziurki,

Poczem z krzykiem: - Oż, ty zdrajco!

Trafił Wilka w lewe cośtam.


Pochował ich pod pagórkiem

I ożenił się z Kapturkiem.

Wniosek: Kto w porę kabluje,

Nigdy biedy nie poczuje!

#dowcip
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach