Wpis z mikrobloga

Miej 5-6 lat.

Mamełe wysyła do osiedlowego sklepu.

Masz kupić 40 dag sera.

Idziesz sam na zakupy - taka duma!

Powiedz pani w sklepie, że chcesz 40 KILO sera.

Pani nie chce ci sprzedać i próbuje ci wmówić, że chcesz 40 dag, a nie 40 kg.

Kłóć się z panią, że mamełe chciała 40kg!

Pani odsyła cię do mamełe :(

Mamełe potwiedza, że pani jednak miała rację :(


#historiezdziecinstwa #heheszki
  • 26
@CrippenStruppen: przypomniała mi się historia jak jedliśmy z rodziną często lody śnieżki z czekoladą. Była taka dość miękka polewa z niej w środku i nazywaliśmy to "lody z żywą czekoladą". Pewnego razu mamełe poszła do sklepu i wali do sprzedawczyni - "Poproszę cztery śnieżki z żywą czekoladą". Tak samo jak ubzdurałem sobie, że mam kupić baterie R20-ósemki. Nikt nie wiedział co te ósemki znaczą :P
@CrippenStruppen: Ja kiedys mialem isc po ciasteczka, bo jacys goscie wpadli znienacka. Rozkaz byl: 3 rodzaje ciasteczek, kazdych po 40 deko.

Wbijam do sklepu, wydalem rozkaz, jakis #januszbiznesu wazy mi ciacha. Daje mi 3 woreczki w jednym 2 ciastka, w dwoch po 3.

-25 zlota!

-tak malo wyszlo?

-po 40 deko kazdych jak chciales!

Mysle sobie, ale drogo dziady maja, place, wracam do domu, daje matce. Wkurzona wziela je, poszla #!$%@?
@CrippenStruppen: To ja kiedyś zostałem wysłany do sklepu po ryż. Obiad był w przygotowaniu, ryż się skończył, więc miałem pójść. Idę z wielką dumą do osiedlowego sklepiku, wszyscy się mniej więcej znają, pani sprzedawczyni też mnie mniej więcej kojarzy. Mówię, że ryż itd., a ta mi daje taki preparowany. I wmawia, że na pewno o to chodziło. Mówię że nie, mama obiad gotuje itd. Ale pani mądrzejsza, nie sprzeda mi ryżu,
@SScherzo: I gdy dorosłaś zostałaś palaczką?

Ciekawi mnie to bo większość moich znajomych którzy mówią że rodzice dawali im obcować z papierosami "dla zabawy" w tej chwili pali.
@Dassault: tak, oboje moich rodziców pali. teraz się na e-papierosa przerzuciłam i chcę powoli całkiem zrezygnować. co ciekawe, ja długo byłam przeciwniczką palenia, kiedy moi wszyscy znajomi palili, to mówiłam im, że są głupi, nie częstowali mnie nigdy w związku z tym i wiedzieli, że nie palę, a potem sama zaczęłam sobie kupować i palić na własną rękę. i to był błąd :P