Kupowanie ubrań takie, jakie ty chcesz, a nie takie, jakie są dostępne! Wszystkie prawie promocje na ciuchy są dla ciebie dostępne. Wcześniej tylko C&A sprzedawało dla mnie spodnie (rozmiar W44L34). Po ile? Po 150-200zł. Ni uja, 0 promocji.
A teraz? Cyk promka na spodnie jeansowe z Wranglera. Cena: 59zł. Kupiłem od razu zapas 6 par. Wszystkie pasują jak ta lala. Wcześniej za tą kwotę bym kupił parę.
Bluza Nike - promka 60zl. Bez problemu znajduje mój nowy rozmiar.
Tshirty również - cała szafa zawalona fajnymi, tanimi Tshirtami z Moraj.
Boże, jak zajebiście jest być chudym i tanio kupować :3
A w następnym tygodniu gokarty! Od 8 lat pierwszy raz na gokarty. Czaicie? :D :D
Kupowanie ubrań takie, jakie ty chcesz, a nie takie, jakie są dostępne! Wszystkie prawie promocje na ciuchy są dla ciebie dostępne.
@new-object: jeden z większych plusów zrzucenia zbędnego "balastu" xD Kiedyś szukałem ubrań nie takich jakie mi się podobają, ale takich, w które zwyczajnie się zmieszczę, a ich ceny to był totalny kosmos xD jeansy? przynajmniej 200zł. Bluza? 250. T-shirt? Ciężko było trafić coś taniej niż 100zł. Nie mówię już
@brennt: ot liczenie kalorii i być na ujemnym bilansie. A przez to otwiera się kretywność, jak żreć dobrze, być pełnym, a zarazem jeść mniej kalorii. I sam człowiek dochodzi do wniosku że słodycze mu nie są potrzebne, cukier również, bo jest erytrytol, że nie trzbea smażyć na tłuszczu bo jest airfryer, że warto dodać pomidory, warzywa, bo fajnie zapychają.
A nie jestem jakoś super dziwnie. Jem podobnie jak wcześniej, tylko
Pół garderoby mam stamtąd. Bo jak kupuje to hurtowo. Kiedyś była fajna promka - 9 par bokserek za 100zl na amazonie. Kupiłem 5 paczek xD Jakościowo idealne. Wystarczy zobaczyć komentarze tam czy dobre, czy warto czy tez nie i mozna kupowac
@atreyu1: dieta pudełkowa, low IG, 1700 - 2000 kcal. Żelazna konsekwencja. W pięć m-cy zeszło ze 142 na 120, bez cwiczeń, plan do końca roku zejść na 100. Nie ja rzecz jasna, ale kibicuję bardzo :)
Tutaj wpis sprzed miesiąca jak schudłem 30kg
Kupowanie ubrań takie, jakie ty chcesz, a nie takie, jakie są dostępne! Wszystkie prawie promocje na ciuchy są dla ciebie dostępne.
Wcześniej tylko C&A sprzedawało dla mnie spodnie (rozmiar W44L34). Po ile? Po 150-200zł. Ni uja, 0 promocji.
A teraz? Cyk promka na spodnie jeansowe z Wranglera.
Cena: 59zł. Kupiłem od razu zapas 6 par. Wszystkie pasują jak ta lala. Wcześniej za tą kwotę bym kupił parę.
Bluza Nike - promka 60zl. Bez problemu znajduje mój nowy rozmiar.
Tshirty również - cała szafa zawalona fajnymi, tanimi Tshirtami z Moraj.
Boże, jak zajebiście jest być chudym i tanio kupować :3
A w następnym tygodniu gokarty! Od 8 lat pierwszy raz na gokarty. Czaicie? :D :D
#chudnijzwykopem #odchudzanie #chwalesie #zakupy
źródło: image
Pobierz@new-object: jeden z większych plusów zrzucenia zbędnego "balastu" xD Kiedyś szukałem ubrań nie takich jakie mi się podobają, ale takich, w które zwyczajnie się zmieszczę, a ich ceny to był totalny kosmos xD jeansy? przynajmniej 200zł. Bluza? 250. T-shirt? Ciężko było trafić coś taniej niż 100zł. Nie mówię już
źródło: fgfdgggg
Pobierz@new-object: gdzie ty takie promocje znajdujesz?
Gratulacje!
A nie jestem jakoś super dziwnie. Jem podobnie jak wcześniej, tylko
Np. spodnie, promka nadal trwa
https://youneedit.pl/product-pol-46310-MESKIE-SPODNIE-JEANSOWE-WRANGLER-RUSTLER-SLIM-BLACK-RINSE-CZARNE-W10ERD107-112342562.html
Pół garderoby mam stamtąd. Bo jak kupuje to hurtowo. Kiedyś była fajna promka - 9 par bokserek za 100zl na amazonie. Kupiłem 5 paczek xD Jakościowo idealne. Wystarczy zobaczyć komentarze tam czy dobre, czy warto czy tez nie i mozna kupowac
https://www.youtube.com/watch?v=lahQVcdUbfc