Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Pytanie do nieco bardziej doświadczonych kierowców (powiedzmy minimum 10k km wyjeżdzonych).

Czy zdarzyło Wam się nieumyślnie, w wyniku roztargnienia lub rozkojarzenia, odwalić jakąś grubą akcję która mogła zakończyć się poważnym dzwonem?

#prawojazdy #samochody

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi

💌 Nasza rozgłośnia baitowa potrzebuje Twojej pomocy! Wspomóż projekt

pytanie j/w

  • Zdarzyło się więcej niż raz 48.5% (66)
  • Zdarzyło się raz 27.2% (37)
  • Nigdy 16.2% (22)
  • Sprawdzam wyniki 8.1% (11)

Oddanych głosów: 136

  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim raz wyjechałem lekko pod górkę spod sklepu. Szerokie okulary i słupki ukryły samochód.
Uratowała mnie ciekawość - wyjeżdżam w lewo, coś zaczyna piszczeć przy skręconych kołach - no to żeby się przysłuchać pozostawiłem je skręcone na maks i zamiast na swój pas wyjechałem na środek drogi. Akurat na tyle, by auto które miało mi skasować bok zmieściło się obok mnie i tylko uderzyło lusterkami. Piszczały opony hamującego awaryjnie.
Od tamtej
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: kiedyś miałem tak że chcę wyjechać w lewo z podporządkowanej, wąskiej ulicy gdzie zmieści się jedno auto. Czekam czekam, gość po lewej się zatrzymuje bo chce tu skręcić, po prawej robi się wolne więc JADEEE

.. i wtedy zauważam że jakiś dzban lvl 70+ omija tego z lewej co mnie puszcza. Zatrzymaliśmy się o milimetry od zderzaków, a byłaby czołówka piękna i niestety moja wina XD

Drugi raz, jadę
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zdarza sie co jakiś czas babola zrobic, zwykle w nowych okolicach jak trzeba sie rozglądać gdzie jechać, na drodze milion znaków i czasem sie komuś wymusi pierwszeństwo. Na szczęście póki co inny użytkownicy drogi zareagowali na czas :), sam także staram się przewidywać sytuacje i jak komuś sie "coś wydarzy" to zahamuję zamiast cisnąć klakson i machać łapami.
Oczywiście są granice ;)
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: 17 lat za kółkiem. kilkadziesiąt tysięcy rocznie, ze 20-40K. Nie, nie zdarzyło się odwalić takiej akcji że mogło skończyć się poważniejszym wypadkiem. Jak coś sytuacje że auto dalej samo może jechać albo w ogóle nic nie trzeba robić.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Kiedyś jak jeszcze nie miałem swojego auta i byłem świeżo po prawku, pożyczyłem Pandę od dziadka. Skończyłem wycieczkę w rowie, a dosłownie 2-3 metry przed przednią szybą stały trzy krzyże ze zniczami ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ani mi, ani kumplowi z którym jechałem nic się nie stało, za to Panda wymagała solidnej naprawy + dziadek był "lekko" w-------y.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim 100k km here, spieszyło mi się i wyprzedzałem autobus z prawej strony po psie, który służył do włączania się do ruchu, więc był dosyć krótki. Mocno się rozpędziłem, pas się kończył i ledwo zmieściłem się nie uderzając w autobus ani w krawężnik, później się zastanawiałem ile mi braklo bo bankowo to było mniej niż 10cm :p oraz również zastanawiałem się dlaczego tak idiotycznie postąpiłem :p może nie stałoby się nic
  • Odpowiedz