Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 4
@astrodamus rozumiem i szanuję Twoje zdanie i też nie chce nikogo nawracać. Zdaje sobie sprawę że trzeźwość nie spadła mi z nieba tylko była to moja ciężka praca.
Po prostu odkąd zdrowieje to wydarzyły się pewne sytuacje których nie jestem w stanie racjonalnie wyjaśnić dlatego przypisuje to silę wyższej czy Bogu. Dziękuję za komentarz
  • Odpowiedz
@Wealdas pamiętam ten post, gratulacje!
mi zaraz walną 4 lata od ostatniego realapse'u - łącznie miałem dwa na przestrzeni ostatnich 8-9 lat, ale u mnie realapse to nie jest 'jeden raz strzelę i koniec' tylko wpadam w ciąg na kilka tygodni (lub miesięcy).
Pozostaje życzyć nam obydwojgu powodzenia!
  • Odpowiedz
@Wealdas kiedyś ktoś mądrzejszy ode mnie trafnie zauważył, że bardzo mało osób które wychodzi z uzależnienia wychodzi z niego nie mając żadnej wpadki po drodze. Trzeba traktować potknięcia jako część procesu, uczyć się na ich podstawie czego nie robić, czego unikać, nie poddawać się i nie przekreślać całego przedsięwzięcia tylko iść dalej - i tak też staram się robić.
  • Odpowiedz
że bardzo mało osób które wychodzi z uzależnienia wychodzi z niego nie mając żadnej wpadki po drodze. Trzeba traktować potknięcia jako część procesu


@Kremufka2137: P---------e. W ten sposób można uznać, że "jedno małe potknięcie" mi się należy za te tygodnie "wytrwałości". Po potknięciu nie należy się zrażać, ale nie wolno myśleć o nim, jako czymś naturalnym, bo będziesz się "potykać" do marskości wątroby.
  • Odpowiedz