Jak dokonać wyboru instrumentu do nauki w szkole muzycznej (państwowej, 8-letniej)
Cześć wszystkim, za półtora roku moja córka będzie miała 7 lat i zacznie chodzić do szkoły. Ponieważ obok mojego mieszkania jest szkoła z sekcją muzyczną, a moja córka lubi śpiewać, tańczyć, słuchać muzyki itp., postanowiłam spróbować i zapisać ją, żeby zaczęła naukę gry na instrumencie. Chodzi o to, że niewiele wiem o muzyce, instrumentach, orkiestrze itp. Więc trudno mi dostrzec zalety i wady każdego instrumentu, żeby wybrać ten właściwy. Wiem, że powiesz: „Hej, po prostu ją zapytaj i pozwól jej zdecydować, czego chce się nauczyć”. Jasne, ale... Przede wszystkim chcę uniknąć całego tego zamieszania, na przykład noszenia ciężkiej harfy do szkoły i ze szkoły, a ona na początku będzie za mała, żeby ją sama nosić. Plus perkusja - nie jestem pewna, czy to będzie najlepszy wybór, ponieważ mieszkam w bloku, a moi sąsiedzi prawdopodobnie mnie zabiją. Wiem, że są takie elektroniczne perkusje, ale tak, nie jestem pewna.
Więc, zamierzam zapisać instrumenty poniżej i moje pierwsze myśli, które przychodzą mi do głowy obok nich. Następnie spróbuję zrobić listę od najlepszego do najgorszego wyboru. Chętnie pokażę mi, gdzie moje myśli są niepoprawne lub masz inne lub masz osobiste doświadczenie pozwalające ci podzielić się swoimi spostrzeżeniami na ten temat:
FLET - łatwy do przenoszenia, świetna barwa, dobry dla solistów, nadaje się też do orkiestry, nie jestem pewien, czy córka będzie zadowolona z tak dużego dmuchania
KLARNET - to samo
OBÓJ - to samo
TRĄBKA - nie wiem, wydaje się bardziej chłopięcym instrumentem
PUZON - nie wiem, wydaje się bardziej chłopięcym instrumentem
INSTRUKCJE PERKUSJI - cóż, czemu nie, ale problem tkwi w rozmiarze, a mieszkam w bloku, a moje mieszkanie ma 80 m2 dla mnie, żony i trójki dzieci, więc nie jestem pewien, czy mam na to wystarczająco dużo miejsca. Poza tym trudno byłoby ćwiczyć na wakacjach itp. Nie jestem pewien. Z drugiej strony każdy zespół i każdy solista szuka perkusisty. Wydaje mi się, że później łatwo byłoby znaleźć zespół i byłoby fajnie
GITARA - wydaje się w porządku, ale prawdopodobnie wiele dzieci chce się tego nauczyć, więc nie jestem pewna, czy moje dziecko zostanie wybrane
AKORDEON - dość ciężki, trudny do noszenia, ale fajny. Mój ojciec gra na akordeonie, co jest miłym bonusem. Może?
SKRZYPCE - łatwe do noszenia i ładne brzmienie (kiedy nauczy się grać czysto), ale boję się, że mój mózg się rozpuści i będzie kapał mi z uszu przez te wiele godzin, kiedy będzie ćwiczyć i wydawać te wszystkie okropne dźwięki. Poza tym wyobrażam sobie, że bardzo trudno jest zacząć grać i znaleźć odpowiednie nuty, a boję się, że dziecko straci zainteresowanie i będzie chciało zmienić instrument, jeśli nie nauczy się go szybko, nie jest aż tak cierpliwe.
ALTÓWKA - tak samo
WIOLONCZELA - nie wiem, wydaje się dość duża i trudna do noszenia,
KONTRABAS - nie, wielki tyłek dla dużych facetów
PIANINO - wydaje się świetne, ale ma swoje wady: nauczyciele gry na pianinie mają opinię najbardziej surowych, wymagających i twardych dla dzieci, więc nie jestem pewien, czy moja córka da sobie z tym radę. Poza tym są tacy: „nie, pianino elektryczne to nie pianino, tylko zabawka”, więc jeśli tylko pianino akustyczne jest opcją, to jest to duży, drogi instrument, a jak powiedziałem, to mieszkanie w bloku... Ale z drugiej strony pianino wydaje się niesamowite, jak dla mnie król instrumentów, najwięcej możliwości i prawdopodobnie najbardziej odporne na przestarzałość,
HARP - duża, dziwna, świetny dźwięk, wydaje się, że to za dużo zachodu z całą logistyką noszenia go, przewożenia w busie lub czymś takim,
Poza tym myślę o instrumentach w tej kategorii odpornych na przestarzałość, bo nie wiem, czy jest ktoś chętny, żeby nauczyć się grać na przykład na waltorni, jeśli moja córka będzie chciała uczyć, po 10 latach. Wygląda na to, że niektóre instrumenty umierają, albo może to tylko moje uprzedzone spojrzenie, nie wiem. Fortepian jest zawsze popularny, więc zawsze będzie mnóstwo dzieci, których może nauczyć grać, jeśli będzie chciała iść w tym kierunku lub
Poza tym są tacy: „nie, pianino elektryczne to nie pianino, tylko zabawka”, więc jeśli tylko pianino akustyczne jest opcją, to jest to duży, drogi instrument, a jak powiedziałem, to mieszkanie w bloku
@yellowman: W szkole muzycznej może grać na pianinie, a w domu ćwiczyć na keyboardzie.
@yellowman na tym kanale dziewczyny grają na trąbkach, puzonach czy saksofonach, więc mówienie, że jakiś instrument jest chłopięcy jest kompletnie bez sensu, zwłaszcza w dzisiejszych czasach
@yellowman przede wszystkim nie zapisuj córki wbrew jej woli. Jeśli na wieść o tym wszystkim jej reakcja jej bardziej meh niż hurra to odpuść, może spróbuj ze szkołą tańca, może później, może coś innego. Dzieci w tym wieku szczególnie dziewczynki generalnie bardzo lubią muzykę, nie jest pod tym względem wyjątkowa. Córka sama powinna ci powiedzieć czego chce, co jej się podoba, czego by chciała spróbować. Ty jej możesz coś pokazać, opowiedzieć,
@stevenhunter: no wlasnie tak bym chcial najbardziej, obawiam sie, ze jak wyjdzie, ze dziecko gra na keyboardzie to dziecko zle sie poczuje, jakby niewyposazone odpowiednio przez rodzica, poczuje sie gorsze, a jak jeszcze szkola podkreci atmosfere, ze jak to na keyboardzie, co to ma znaczyc, to moze byc srtednio. Postaram sie zorientowac jak poszczegolni nauczyciele, bo moze niektorzy to spokojnie zaakceptuja i bedzie okej
@wstanczyk: Wiesz co jasne racja, fakt, dziecko musi wybrac instrument dla siebie, taki zeby jej sie podobal, to prawda. Ale wiesz slabo wyjdzie jak dziecieca fantazja sobie wybierze harfe a potem bedzie afera bo dzieci sie spotykaja, graja razem, muzykuja, jest fajnie, a tato okropny nie chce dziecku harfy wozic bez przerwy po miescie to tu to tam, bo nie idzie jej normalnie do autobusu wziac ze soba.
@yellowman ten facet kształci te dzieciaki od lat. najstarsze zaczynają karierę solo, i przychodzą następne. dziewczynka z tego filmu występuje do dzisiaj
@yellowman: powiem tak bo może się skończyć tak jak to często się kończy, że jest tyle chętnych po przesłuchaniach że Panie w pierwszej kolejności wybierają pod dany instrument te dzieci które mają predyspozycje. I zostaje dylemat iść na mniej popularny instrument żeby tylko się załapać, i po roku próbować zmienić (po roku rezygnuje sporo dzieci) albo kształcić dalej muzycznie na tym innym instrumencie (co i tak dużo daje) ponieważ każdy
Hejka zapomniałem, że szkoła od niedawna kształci też na saksofonie. Może to będzie dobry pomysł jak myślicie? Podobno nie trzeba jakoś magicznie tych ust tam układać jak w trąbce tylko po prostu się dmucha a to guziki robią robotę. Podobno fajny prosty instrument. Tylko niby ciężki, trudno małym dzieciom utrzymać. Jest już od paru dobrych lat nauka
Ale wiesz slabo wyjdzie jak dziecieca fantazja sobie wybierze harfe a potem bedzie afera bo dzieci sie spotykaja, graja razem, muzykuja, jest fajnie, a tato okropny nie chce dziecku harfy wozic bez przerwy po miescie
@yellowman: Serio nikt nie wozi harfy wszędzie po mieście, o to się nie musisz martwić, podobnie jak fortepianu.
Aha a z harfami jest tak, bo juz podpytalem, ze w szkole sa harfy i tam
@sEB-q: Dziękuję Ci za ten głos rozsądku, widzę, że masz swoje doświadczenia w temacie. No faktycznie może pora się pogodzić z tym że różnie to może być, może się dziecko nie dostanie na wymarzony instrument, może się nie spodoba, nie ma co się zbytnio spinać. Ale też w związku z tym, że póki co nie wiadomo czy się dostanie na to co chce nie chcę też zbytnio pompować balonika. Tylko
@wstanczyk: Z dętymi to wiem tyle ile usłyszałem od nauczycielki saksofonu - czasami zdarza się, że takie młode dziecko nei jest jeszcze w stanie właściwie wydobyć dźwięku. I żeby to obejść to stosuje się w okresie przejściowym naukę fletu zamiast saksofonu - na jakiś czas, nie wiem parę miesięcy, parę lat? I potem jak już można to dziecko wraca na saksofon. Ale teoretycznie już siedmiolatka od pierwszej klasy jest na
Ruszamy z kolejnym #rozdajo – wygraj kartę podarunkową do Allegro o wartości 100 zł!
Aby wziąć udział w konkursie, zaplusuj ten wpis oraz w komentarzu krótko odpowiedz na pytanie konkursowe: Jeśli wygrasz, na co wydasz (lub do czego dołożysz) to 100 zł? ( ͡~ ͜ʖ͡°
Cześć wszystkim, za półtora roku moja córka będzie miała 7 lat i zacznie chodzić do szkoły. Ponieważ obok mojego mieszkania jest szkoła z sekcją muzyczną, a moja córka lubi śpiewać, tańczyć, słuchać muzyki itp., postanowiłam spróbować i zapisać ją, żeby zaczęła naukę gry na instrumencie. Chodzi o to, że niewiele wiem o muzyce, instrumentach, orkiestrze itp. Więc trudno mi dostrzec zalety i wady każdego instrumentu, żeby wybrać ten właściwy. Wiem, że powiesz: „Hej, po prostu ją zapytaj i pozwól jej zdecydować, czego chce się nauczyć”. Jasne, ale... Przede wszystkim chcę uniknąć całego tego zamieszania, na przykład noszenia ciężkiej harfy do szkoły i ze szkoły, a ona na początku będzie za mała, żeby ją sama nosić. Plus perkusja - nie jestem pewna, czy to będzie najlepszy wybór, ponieważ mieszkam w bloku, a moi sąsiedzi prawdopodobnie mnie zabiją. Wiem, że są takie elektroniczne perkusje, ale tak, nie jestem pewna.
Więc, zamierzam zapisać instrumenty poniżej i moje pierwsze myśli, które przychodzą mi do głowy obok nich. Następnie spróbuję zrobić listę od najlepszego do najgorszego wyboru. Chętnie pokażę mi, gdzie moje myśli są niepoprawne lub masz inne lub masz osobiste doświadczenie pozwalające ci podzielić się swoimi spostrzeżeniami na ten temat:
FLET - łatwy do przenoszenia, świetna barwa, dobry dla solistów, nadaje się też do orkiestry, nie jestem pewien, czy córka będzie zadowolona z tak dużego dmuchania
KLARNET - to samo
OBÓJ - to samo
TRĄBKA - nie wiem, wydaje się bardziej chłopięcym instrumentem
WALTORNIA - dziwna rzecz, nie jestem pewien, wygląda dziwnie, brzmi dziwnie
PUZON - nie wiem, wydaje się bardziej chłopięcym instrumentem
INSTRUKCJE PERKUSJI - cóż, czemu nie, ale problem tkwi w rozmiarze, a mieszkam w bloku, a moje mieszkanie ma 80 m2 dla mnie, żony i trójki dzieci, więc nie jestem pewien, czy mam na to wystarczająco dużo miejsca. Poza tym trudno byłoby ćwiczyć na wakacjach itp. Nie jestem pewien. Z drugiej strony każdy zespół i każdy solista szuka perkusisty. Wydaje mi się, że później łatwo byłoby znaleźć zespół i byłoby fajnie
GITARA - wydaje się w porządku, ale prawdopodobnie wiele dzieci chce się tego nauczyć, więc nie jestem pewna, czy moje dziecko zostanie wybrane
AKORDEON - dość ciężki, trudny do noszenia, ale fajny. Mój ojciec gra na akordeonie, co jest miłym bonusem. Może?
SKRZYPCE - łatwe do noszenia i ładne brzmienie (kiedy nauczy się grać czysto), ale boję się, że mój mózg się rozpuści i będzie kapał mi z uszu przez te wiele godzin, kiedy będzie ćwiczyć i wydawać te wszystkie okropne dźwięki. Poza tym wyobrażam sobie, że bardzo trudno jest zacząć grać i znaleźć odpowiednie nuty, a boję się, że dziecko straci zainteresowanie i będzie chciało zmienić instrument, jeśli nie nauczy się go szybko, nie jest aż tak cierpliwe.
ALTÓWKA - tak samo
WIOLONCZELA - nie wiem, wydaje się dość duża i trudna do noszenia,
KONTRABAS - nie, wielki tyłek dla dużych facetów
PIANINO - wydaje się świetne, ale ma swoje wady: nauczyciele gry na pianinie mają opinię najbardziej surowych, wymagających i twardych dla dzieci, więc nie jestem pewien, czy moja córka da sobie z tym radę. Poza tym są tacy: „nie, pianino elektryczne to nie pianino, tylko zabawka”, więc jeśli tylko pianino akustyczne jest opcją, to jest to duży, drogi instrument, a jak powiedziałem, to mieszkanie w bloku... Ale z drugiej strony pianino wydaje się niesamowite, jak dla mnie król instrumentów, najwięcej możliwości i prawdopodobnie najbardziej odporne na przestarzałość,
HARP - duża, dziwna, świetny dźwięk, wydaje się, że to za dużo zachodu z całą logistyką noszenia go, przewożenia w busie lub czymś takim,
#muzyka
@yellowman: W szkole muzycznej może grać na pianinie, a w domu ćwiczyć na keyboardzie.
https://youtube.com/@joanchamorro?si=K0N7B5aGPmWwEi7L
Aha a
Hejka zapomniałem, że szkoła od niedawna kształci też na saksofonie. Może to będzie dobry pomysł jak myślicie? Podobno nie trzeba jakoś magicznie tych ust tam układać jak w trąbce tylko po prostu się dmucha a to guziki robią robotę. Podobno fajny prosty instrument. Tylko niby ciężki, trudno małym dzieciom utrzymać. Jest już od paru dobrych lat nauka
@yellowman: Serio nikt nie wozi harfy wszędzie po mieście, o to się nie musisz martwić, podobnie jak fortepianu.