Wpis z mikrobloga

@JuanPablitoSegundo_2137: zawsze można być chrześcijańskim ateistą, czyli nie przynależeć do religii, ale jednocześnie uważać że chrześcijaństwo ma pozytywny wpływ na społeczeństwo i odgrywa ważną rolę w rozwoju naszej cywilizacji.
  • Odpowiedz
@JuanPablitoSegundo_2137: też miałam takie podejście, chociaż bardziej antyklerykalne. Jednak do Jezusa zawsze był jakiś respekt, nawet jak człowiek bardzo nie chciał się do tego przyznawać. Z m.in. powyższych względów mnie do nawrócenia przepchnęło dowiedzenie się jeszcze więcej prawdy o KK (czyli po prostu poznanie historii papiestwa) i tego jakie stanowisko ma Bóg Biblii wobec działań KK i innych.
  • Odpowiedz
@JuanPablitoSegundo_2137: Ja mam bardzo złe doświadczenia z katolikami. Zresztą uważam religię chrześcijańską za religię politeistyczną, a nie monoteistyczną jak judaizm lub islam. W Chrześcijaństwie modli się do Bóstwa pod postacią człowieka (Jezusa) oprócz tego katolicy oddają chwałę Maryi traktując ją jak boginie. Nie pasuję mi koncept Boga w 3 postaciach ( Bóg, Syn, duch Święty). Wolałabym być wyznawczynią jakieś religii, która czci Boga wszechmogącego tylko w 1 postaci (bez synów,
  • Odpowiedz