Wpis z mikrobloga

217 schowanych skrzynek z czego 200 aktywnych. Te zarchiwizowane są z tego powodu, że na przykład dany obiekt przestał istnieć.
Nawet adoptowałem od innych skrzynki żeby je reaktywować xD
Gdyby każdy tak dbał o swoje skrytki jak ja to byłoby pięknie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

W ubiegłym roku wróciłem do zabawy i zrobiłem +/- 30 jak nie więcej reaktywacji i schowałem równo setkę nowych.
#opencaching #geocaching #hobby
SzycheU - 217 schowanych skrzynek z czego 200 aktywnych. Te zarchiwizowane są z tego ...

źródło: strup

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Gdyby każdy tak dbał o swoje skrytki jak ja to byłoby pięknie ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@SzycheU: Jeśli jeszcze większość tych skrytek nie jest rozmiaru mikro, to rzeczywiście pięknie.

Ja od dziesięciu lat stale mam swoje dwie założone skrytki i domyślam się, jak ciężko byłoby utrzymać 200.
  • Odpowiedz
  • 2
@Wykopaliskasz: Wiadomo, że miejskie kesze to w większości będą mikrusy (choć jak jest możliwość to daje małą) ale mój sztandarowy projekt to geościeżka "Puszcza Bukowa" gdzie wszystkie moje skrzynki (poza bodajże jedną) są małe.
Jakby ci się nudziło to zapraszam.
SzycheU - @Wykopaliskasz: Wiadomo, że miejskie kesze to w większości będą mikrusy (ch...

źródło: strup

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 1
@SzycheU należy odróżnić geocaching od mikrocachingu. Mikrusy, to zaprzeczenie idei polegającej na wymianie przedmiotów.
Każdy miejski mikrus powinien prowadzić do solidnego finału.
a leśne czy autostradowe traile na mikro to zakała tego hobby... podobnie jak wpisy w dziesięciu językach aby tylko wyłapać odznakę.
  • Odpowiedz
  • 0
@ksy3: Dla mnie na minus jest trend polegający na chowaniu wszędzie petek bo są tanie i łatwo je wszędzie wcisnąć. O ile w parku miejskim jest to spoko opcja to gdzieś w lesie gdzie można ukryć spokojnie klipsiaka to jest to wtedy już słabe.

A co do wpisów w dziesięciu językach się nie wypowiem bo ja się bawię na open więc tu wszyscy po polsku wpisują.
Na gc loguje tylko
  • Odpowiedz
  • 0
@lavinka: Z jedną tylko skrzynką mam taki problem bo w ciągu dwóch miesięcy zaginęła dwa razy ale to też przypalowa miejscówka bo między budową apartamentów a muzeum.
Najbardziej lubię skrzynki leśne. Mam takie, które ukryłem jeszcze w 2015 roku będąc w gimnazjum i siedzą na miejscu do dziś w dobrym stanie.
Ostatnio w takiej log zmieniałem ( ͡° ͡°)
  • Odpowiedz
@SzycheU: Różne. Generalnie mazowiecka prowincja. Mam trochę tu i tam. Paradoksalnie w górach leżą latami, a tu zaraz jakieś dzieciaki wynorają i rozwalą. Miałam jednego mutanta, co potrafił mi skrzynkę zniszczyć tego samego dnia, po reaktywacji. :(
  • Odpowiedz
  • 0
@lavinka: Współczuję mocno. Był taki ziomek w rejonie Świnoujścia, który oprócz opisowej skrzynki chował gdzieś obok drugą i po zaginięciu zmieniał opis na ta drugą. Może to jest metoda?

U mnie w Szczecinie problem jest odwrotny - nikt się tu k---a nie bawi i skrzynka założona rok temu ma kilka znalezień.
Kiedyś była mocna ekipa w latach 2014-2018 ale przez jakieś wojenki między użytkownikami dużo ludzi s---------o i się towarzystwo
  • Odpowiedz
@SzycheU: Tylko multaki przechodzą, ale wtedy dla odmiany szukających do zniechęca i nawet nie podchodzą. Miejskie skrzynki bardzo giną, zwłaszcza podwójne (Geocaching.com razem z opencaching).
  • Odpowiedz
  • 0
@lavinka: Z gc giną częściej. Mi się wydaje, że jest zbyt mainstreamowe i jak się mówi o geocachingu to o tym portalu. Open jest bardziej kameralne.
Dwusystemówki kiedyś robiłem ale też wtedy znikały więc przestałem.
  • Odpowiedz
@SzycheU: No właśnie ja sporo z GC poarchiwizowałam i od razu rzadziej giną. Ten kraj jest pełen toksycznych ludzi. Widziałam wiele skrzynek za granicą z GC na totalnym luzie umiejscowione, logbook pełen na wiele lat, lokalna ludność o nim wie i nikomu nie przyjdzie do głowy, by go rozwalić. W Polsce ludzie specjalnie zakładają konto, by ich szukać i je rozwalać na złość innym i je okradać z zawartości albo
  • Odpowiedz
@SzycheU: Przestałem się tym zajmować jak po kilkudziesięciu zobaczyłem, że jakość skrzynek jest byle jaka. Sklecone na prędce, byle tylko cyferki się mnożyły na stronie. Byle gdzie, byle jak; to jest dewiza 95% skrzynek, moim zdaniem. Pomijam fakt, że pewna część ludzi to normalne bydło, więc śmieci i byle co w znajdźkach, bo często skrzynka to jest za dużo powiedziane. W płatnym GC też jest nie lepiej. W regionie gdzie
  • Odpowiedz
  • 0
@42315: Za grubo w tym siedzę żeby przez kiepskie skrzynki przestać. Po prostu zwykłym podparapetnikom daję ocenę słabą i idę dalej.
  • Odpowiedz
o zreaktywuję skrzynkę, to jakiś kretyn tam idzie specjalnie i mi ją niszczy albo okrada. :(


@lavinka: Moim zdaniem nie kretyn tylko kretyni. Swego czasu w moim regionie popularne było szablowanie keszy. Idioci zostawiali jakąś trupią czachę wydrukowaną z jakimś upośledzonym podpisem. Debili też nie brakuje, gołocą kesze, a potem 3/4 ich łupu ląduje w śmieciach.
  • Odpowiedz
  • 1
@42315: Miałem taką akcję, że założyłem skrzynkę w środku lasu i ftf padł po chyba trzech godzinach. W logu dwóch użytkowników, którzy ją znaleźli napisali, że wcześniej przed nimi na całą długość logbooka ktoś wpisał "siekiera" ()
Miejsce to było totalne zadupie, plus nie było spojlera więc albo ktoś mnie zauważył jak chowałem i z ciekawości zajrzał albo nie wiem... obstawiam to pierwsze bo jakiemuś gówniarzowi
  • Odpowiedz