Wpis z mikrobloga

Wiecie jaki jest problem? Problem w tym,że do p0lskiej piłki idą najgorsze debile i patusy. Kto gral na orlikach, albo w klubach na poziomie juniorów czy innych trampkarzy ten wie. Kompletny odpad.
Lewandowski jest ewenementem, synem dwóch nauczycieli (jednego alkoholika, ale to bez znaczenia) to wystarczyło, żeby ktoś wpoił mu zasady i sposób nauczania tak, że był w stanie nauczyć się 3 języków, ale i sposób ustawienia się guardoli, czy taktykę innego flika. A ta reszta?
Zielu który miał być kapitanem, zamiast zająć się besztaniem linii obrony, wziął młodego na zdjęcia z gwiazdą.
Nosz k---a ja na to patrzeć nie mogę. Magda linette poryczała się jak przegrała seta z Włoszką, bo gra dla Polski, a ci k---a debile ostatni zaraz po meczu pójdą nagrywać łączy nas piłka. Eh
#mecz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Edward_Mora gimnazja czy licea sportowe zmieniają wiele. U nas takie instytucje niemal nie istnieją. Nawet taki Yamal ma specjalny tok nauczania, i mimo kiepskiej prezencji na Balon dor, podejrzewam że nauczą go języka obcego, jakieś podstawy logiki czy innego myślenia przyczynowo-skutkowego żeby mógł rozumieć co specjaliści w Barcelonie próbują mu wytłumaczyć.
  • Odpowiedz
@Sloiko-student_1: oj tak byczq. W latach 80., 90., 00. nikt normalny nie szedł na piłkę. Sama patologia mniej lub bardziej bogata. Pamiętam dokładnie "kolegów" ze szkoły co na piłkę chodzili to była jedna wielka tragedia i odpad ludzki. Później mało kto w ogóle cokolwiek zrobił w tej piłce, bo olali temat, ale bardzo skutecznie zniechęcili normalnych chłopaków do babrania się w tym gównie.

Zawsze mnie śmieszyło jak czytałem czemu u
  • Odpowiedz