Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

Późno ale może ktoś przeczyta o wtorkowej klęsce. Wg bukmacherów Legia w ogórkowej lidze regionalnej miała być zdecydowanym faworytem, a mistrz i wicemistrz Polski w poważniejszych pucharach "pół na pół".

Inter - Legia - 89-83 w 3. meczu rozgrywek regionalnych ENBL. Słowackie zespoły robią furorę w tym sezonie w niższych pucharach i przekonała się o tym Legia. Generalnie trochę siara tam przegrać, bo nasze ligi dzieli przepaść finansowa i organizacyjna. Legia na początku sezonu mocno faluje i chyba jednak coś tam nie gra.

Statsy:
Inter: I. Cousins 29pkt., 5as., 5/10 za 3, D. Caruthers 19pkt., 7as., RJ Gunn 17pkt., M. Szabo 10pkt. (5/5FG)
Legia: K. McGusty 23pkt., 7/7FG (4/4 za 3), J. Evans 12pkt. w 13min, A. Pluta jr 11pkt., 5as. (ale 1/7 za 3), M. Vucić miał 9pkt. (4/4FG), 8zb., 5as.

Legia ma bilans 2-1 i mimo porażki trudno sobie wyobrazić że z grupy nie wyjdzie do ćwiercfinałów - o ile potraktuje serio, a nie sparingowo całe te rozgrywki. Najbardziej wymagający rywale jednak jeszcze przed Legią, a za tydzień niewygodny wyjazd do brytyjskiego Bristolu.

King - Oostende - 73-84 w 3. kolejce Ligi Mistrzów FIBA. To był prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy. King bez kontuzjowanych P. Żołnierewicza i J. Woodarda grał po prostu fatalnie. Belgowie przyjechali w 4 Amerykanów po G League, na których stać byłoby każdy polski klub i kilku Belgów, w tym dwóch bardzo młodych. Od 2q wybijali Kingowi koszykówkę z głów, wybili też praktycznie wyjście z grupy do baraży.

Statsy:
King: K. Nicholson 20pkt., 6zb., A. Dziewa 14pkt., 10zb., 4as. (ale 5/13FG - wszystko za 2), T. Myers 13pkt. (też 5/13FG), słaby był A. Mazurczak - 9pkt., 4as., 5 fauli i 6 strat
Oostende: D. Mintz 18pkt. (7/10FG), T. Allen 16pkt., Ch. Audige 14pkt. (tylko 5/16FG), P.-A. Gillet 13pkt., 5zb., ex-PLK M. Tass grał 21miin i miał tylko punkt

King ma w grupie 0-3 i zajmuje ostatnie 4. miejsce. Jeśli w dwóch meczach z Unicają i Petkimsporem Belgowie przegrają (prawdopodobne, ale ręki sobie nie dam uciąć), rewanż z Belgami i odrobienie 11 punktów straty z meczu w Szczecinie to będzie jedyna jakkolwiek realna droga do wyjścia do baraży. Zwycięstwo mniejszą różnicą niż 11pkt. da jeszcze jakiś promil nadziei.

Trefl - Wolves - 92-99 po dogrywce w 5. kolejce EuroCup. Trochę przewidywałem że Litwini są w kryzysie i potwierdziło się po części, bo przewaga budżetowa (5mEUR budżetu, wobec pewnie 2-2.5 Trefla) i jakości zawodników nie była aż tak bardzo widoczna. Trefl zebrał się w sobie w drugiej połowie, gonił ciągle 3-6 punktów straty. Trójkę na dogrywkę trafił M. Weathers, w dogrywce wyszło doświadczenie i sporo dłuższa ławka Wilków z Wilna. Szkoda, bo byli do ugryzienia, a zespołów do ugryzienia w EuroCup nie ma za wiele.

Statsy:
Trefl: M. Weathers 25pkt., J. Schenk 19pkt. (11/11FT), 7as., A. Van Vliet 11pkt., T. Phillip 10pkt., 7zb., 7as.
Wolves: T. Thurman 17pkt., A. Andrews 15pkt., 5as., A. Cowan 14pkt. (ale tylko 3/11FG), G. Brooks 14pkt., 9zb. (6/6FG), J. Taylor 14pkt.

Terminarz Trefla wygląda dramatycznie ciężko. Za tydzień wyjazd do Mateusza Ponitki i Bahcesehiru. Możliwe że w pierwszej rundzie skończą bez zwycięstwa, czyli 0-9 (co z tego że porażki po walce?). Póki co jest 0-5, w grupie już tylko Trento ma 1 zwycięstwo, reszta 2 i więcej. W grupie B. takie samo 0-5 ma Hamburg, gdyby tak korespondencyjnie porównywać.
cultofluna - #plk #koszykowka

Późno ale może ktoś przeczyta o wtorkowej klęsce. Wg b...

źródło: GahUQ34WgAAyDsr

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach