Wpis z mikrobloga

#studbaza #pracbaza #programista15k #devops
Cześć! Pytania do rekrutrów lub innych doświadczonych w tym temacie. Patrząc na obecną sytuację rynkową mam straszny dylemat. Mam ponad 2 lata doświadczenia w IT (L1/L2 Support i zarządzanie usługami), chciałbym docelowo iść w stronę FullStacka, a później rozwijać się w stronę DevOps. Jestem obecnie bez kierunkowych studiów, studiuję kierunek kompletnie niezwiązany z IT i tutaj moje pytania. Czy zrobienie jeszcze dodatkowo inżynierki z IT będzie koniecznie/pomocne, aby wyjść z supportu i iść w wyżej opisaną ścieżkę czy jednak nie patrzy się już aż tak na kierunkowe wykształcenie? Czy np. podyplomówka z IT wystarczy? Czy lepiej tylko samemu się dalej uczyć i ewentualnie jakiś cert?
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@balver:

Czy zrobienie jeszcze dodatkowo inżynierki z IT będzie koniecznie/pomocne

Konieczne? Nie. Pomocne? Może. Największa zaleta studiów to staże, poprzez które można wejść w branżę. Jeżeli już pracujesz, to studia mogą co najwyżej pomóc jako dodatkowy punkt dla rekruterek, ale nie dają żadnej gwarancji dostania roboty.
Co obecnie umiesz? Chcąc pchać się w fullstacka rekruterzy będą od ciebie oczekiwać zarówno skili z backendu jak i frontu, znajomości bazek i niektórych
  • Odpowiedz
@balver: IMHO nie ma żadnego sensu, żeby robić dodatkowe studia związane z IT, jeżeli chciałbyś iść w stronę devopsa. W ogóle nie sądzę też, aby droga z IT supportu do devopsa wiodła przez fullstacka, to jest zupełnie inna ścieżka. Devopsowanie nie wymaga wiedzy z "klasycznego" programowania, tzn, inżynierii oprogramowania. Raczej bym na Twoim miejscu poszedł w robienie certyfikatów sieciowych i chmurowych, a później devopsowych (są takie, także na konkretnych chmurach).
  • Odpowiedz
@balver: Jeśli chcesz programować - obecnie kontraktornie i ogólnie firmy z branży software'owej wymagają, żeby fullstack był co najmniej regularem, a najlepiej seniorem w jednej z gałęzi, czyli backend lub frontend. Fullstacki to dość specyficzne stanowiska i klienci wymagają szerokiej wiedzy, popartej doświadczeniem. W tej niszy IMO raczej nie ma miejsca dla juniorów.
Tak teraz sprawdzam i u mnie nie ma nawet widełek dla junior/mid fullstacka, bo dochodzi się do
  • Odpowiedz
Devopsowanie nie wymaga wiedzy z programowania? :D I jak taki DevOps ma zaprojektować pipeline nie wiedząc jak działa dana aplikacja? Jak ma optymalizować jej działanie? Bez znajomości pythona taki DevOps nie napisze podstawowej lambdy. DevOps bez wiedzy programistycznej jest bezużyteczny i wiele razy przejechałem się na takich ludkach niestety.


@rippie: Oczywiście, że wymaga umiejętności programowania, wszystko w praktycznej informatyce wymaga wiedzy z programowania, przecież nawet klepanie skryptów w bashu to
  • Odpowiedz
  • 0
@rolling_stone_with_no_hope:
Jestem trochę amebą matematyczną, w moim przypadku jeśli studia to zaoczne więc ten poziom matematyki do ogarnięcia.

@blehblehbleh
Czyli lepiej podciągnąć skille, iść na SysAdmina i później próbować Junior DevOps? Studia też mi się wydają trochę stratą czasu, ale pytam bardziej jak wygląda to w tej już niezbyt eldoradowej sytuacji, którą teraz mamy na rynku pracy. Ew. czy może podyplomowo coś ogarnąć żeby rekruterki miały to
  • Odpowiedz
@balver: idź na dobre studia, po to, żeby zyskać jakieś znajomości. w dzisiejszych pracach zdobycie pierwszej pracy w IT bez znajomości jest prawie niemożliwe.
  • Odpowiedz
  • 0
@ly000: pierwsze doświadczenie już mam za sobą, udało mi się akurat wbić do topowych korpo Polskich bez studiów kierunkowych. Natomiast pytam bardziej czy żeby iść dalej, w kierunku Cloud/DevOps lub np. Testera automatyzującego mam robić inżyniera zaocznie dla papierka lub czy wystarczą mi certy + studia podyplomowe?
  • Odpowiedz
@ly000: Właśnie jak chce robić znajomości to niech idzie na jak najgorsze studia zaoczne, tam są ludzie z branży a nie na studenci 1-2 roku na polibudach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@YKR23: trochę tak, w sumie tak o tym nie myślałem. z drugiej strony, na zaoczne często idą ludzie, którzy nie dostali się na dziennie, jako taka "ostatnia" deska ratunku, więc poziom średnio jest niższy.
  • Odpowiedz