mam juz w it z 5-6 lat doswiadczenia, obecnie cisne z juz mojej 4 robocie. po ostatniej (sys admin/support) powiedzialem sobie, ze to ostatnia praca z supportu i ide w kierunku devopsa, ale mila pani na linkedinie mnie przekonala fajna oferta supportu w kontraktorni dla niemca, za 2x wiekszy hajs
pracuje juz sobie tutaj jakies 5 miesiecy - kasa spoko, robota tez (aczkolwiek to pojecie wzgledne - sama robota mnie mega nudzi, bo mam wrazenie, jakbym sie cofal w rozwoju + jestem kontraktorem, wiec ograniczone uprawnienia), ale podejscie korporacyjne maja, wiec kazda zmiana to x miesiecy oczekiwania. niby firma zadowolona, byly jakies plany zeby moze mnie nawet przejeli za jakis czas, ale maja troche mentalnosc taka, ze jak cos dziala, to nie ma sensu tego zmieniac (nawet moj przelozony mi powiedizal, ze w firmie jest duzo boomerów ( ͡°͜ʖ͡°))
takze przymierzam sie do zmiany za jakis czas na devopsa i zastanawiam sie, co moglbym zrobic, zeby zmaksymalizowac swoje szanse w rekrutacji jako osoba, bez realnego doswiadzcenia (no moze cos w dockerze sobie klikalem w poprzedniej pracy i w gcp troche klikalem) w pracy devopsa i bez praktycznej znajomosci narzedzi devopsowych. poza sama nauka i obeznaniem sie z samymi cloud-providerami typu aws/azure (bo z tego co widze, to na gcp raczej male parcie jest) i praktyczna nauka najczesciej wymienianych narzedzi ci/cd w ogloszeniach (pewnie jakies laby se porobie) zastanawialem sie, nad stworzeniem pewnego rodzaju projektu, ktory bylby jakas moja "praktyczną" wizytówką w trakcie rozmowy.
tylko zaczalem sie zastanawiac - czy takie cos ma sens? wiem, ze w przypadku deweloperów, portfolio mega duzo daje, ale zastanawiam sie, czy w przypadku devopsa, jest sens tworzyc takie pojedyncze "portfolio" (o ile to tak mozna nazwac?). cos na zasadzie postawienia kilku maszyn z terraforma, stworzenie jakiegos ci/cd, do tego postawic jakas prosta strone w pythonie i dodac do tego monitoring. nie wiem tez jak moglbym to zaprezentowac, bo raczej nie bede wystawial tego wszystkiego na swiat (no chyba, ze podanie kredek dostępowych, ewentualnie przedstawienie samego projektu w trakcie samej rozmowy technicznej).
po co? a no po to, zeby zwiekszyc swoje szanse na:
1. dostanie roboty jako devops 2. mozliwosc zawolania o troche wiekszy hajs
nie licze na to, ze startujac na devopsa, dostane tyle samo co teraz (16-17k b2b) ale fajnie byloby sie chociaz troche zblizyc do tego
@lukasz3123: zrob certa z jednej chmury, postaw tak jak mowiles sobie wlasna infrastrukture, napisz configa w ansiblu, postaw monitoring na kubernetesie (helm is a must) zobacz mniej wiecej jak to sie spina. gita musisz znac perfect, porob sobie pipeliney w github actions albo w gitlabie. Dla bardziej zaawansowanych wlasny modul do ansibla lub jakis wlasny load balancer napisany w golangu.
@umcumcumcbejbe: te podstawowe (chyba associate) tez starcza? jezeli chodzi o stawianie infry, to myslalem na digitalocean - w teorii to aws/azure maja jakies swoje pakiety, gdzie masz tam x dolarow, ale z tego co widzialem, to sa jakies ograniczenia. na digitalocean znowu tego nie ma, ale z drugiej strony, digitalocean wychodzi o wiele korzystniej cenowo niz taki aws/azure, wiec te kilka zlotych bym sobie odżałował
@xede: jezeli chodzi o opsow to tez jest ciezko? wiem, ze na pewno jest ciezko jezeli chodzi o front i backend ale wydawalo mi sie, ze w opsach nie ma takiej tragedii
jezeli chodzi o opsow to tez jest ciezko? wiem, ze na pewno jest ciezko jezeli chodzi o front i backend ale wydawalo mi sie, ze w opsach nie ma takiej tragedii
@lukasz3123: ja akurat startuje na troche wyzsze stawki i roznie z tym bywa a czasem bardzo roznie, musi bardzo duzo rzeczy zagrac zeby Cie chcieli, a czesto placa na b2b jest gorsza niz za admina z doswiadczeniem
@lukasz3123: Olej DigitalOcean. Poważne firmy korzystają z AWS/Azure albo GCP. Ostatnio jest duże parcie na Azure ze względu na korporacyjny rodowód i integracje z Microsoftowymi zabawkami. Reszta dostawców tak naprawdę się nie liczy, to jest jakiś plankton.
Ogólnie jeżeli chodzi o "devops" to tak naprawdę masz do wyboru dwie ścieżki.
Pierwsza to administrator chmury. Tutaj jest potrzebna wiedza o tym jak działa chmura, jakie masz usługi. Tak naprawdę minimum to sieci, wirtualki,
@BreathDeath: o digitalocean myslalem tylko ze wzgledu na koszty. ale masz racje, zreszta - nie bede budowal nie wiadomo jakiej infry w tym azurze, a nawet te 100 zl miesiecznie jestem w stanie przezyc (bo zakladam, ze maszyny nie beda smigac 24/7). przynajmniej bede sie uczyl na czyms, na czym potencjalnie moge pracowac za jakis czas.
co do devopsa/administratora apki - widzialem wlasnie ogloszenia z tego i z tego i
@lukasz3123: Ale ogółem nie jest źle z tym co napisałeś. 'Papiery' na devopsa już masz, jeszcze tylko sobie leć wg roadmapy która jest wyżej i dobiegniesz do tej mety :) ja jestem jeszcze w lesie z tym
pracuje juz sobie tutaj jakies 5 miesiecy - kasa spoko, robota tez (aczkolwiek to pojecie wzgledne - sama robota mnie mega nudzi, bo mam wrazenie, jakbym sie cofal w rozwoju + jestem kontraktorem, wiec ograniczone uprawnienia), ale podejscie korporacyjne maja, wiec kazda zmiana to x miesiecy oczekiwania. niby firma zadowolona, byly jakies plany zeby moze mnie nawet przejeli za jakis czas, ale maja troche mentalnosc taka, ze jak cos dziala, to nie ma sensu tego zmieniac (nawet moj przelozony mi powiedizal, ze w firmie jest duzo boomerów ( ͡° ͜ʖ ͡°))
takze przymierzam sie do zmiany za jakis czas na devopsa i zastanawiam sie, co moglbym zrobic, zeby zmaksymalizowac swoje szanse w rekrutacji jako osoba, bez realnego doswiadzcenia (no moze cos w dockerze sobie klikalem w poprzedniej pracy i w gcp troche klikalem) w pracy devopsa i bez praktycznej znajomosci narzedzi devopsowych. poza sama nauka i obeznaniem sie z samymi cloud-providerami typu aws/azure (bo z tego co widze, to na gcp raczej male parcie jest) i praktyczna nauka najczesciej wymienianych narzedzi ci/cd w ogloszeniach (pewnie jakies laby se porobie) zastanawialem sie, nad stworzeniem pewnego rodzaju projektu, ktory bylby jakas moja "praktyczną" wizytówką w trakcie rozmowy.
tylko zaczalem sie zastanawiac - czy takie cos ma sens? wiem, ze w przypadku deweloperów, portfolio mega duzo daje, ale zastanawiam sie, czy w przypadku devopsa, jest sens tworzyc takie pojedyncze "portfolio" (o ile to tak mozna nazwac?). cos na zasadzie postawienia kilku maszyn z terraforma, stworzenie jakiegos ci/cd, do tego postawic jakas prosta strone w pythonie i dodac do tego monitoring. nie wiem tez jak moglbym to zaprezentowac, bo raczej nie bede wystawial tego wszystkiego na swiat (no chyba, ze podanie kredek dostępowych, ewentualnie przedstawienie samego projektu w trakcie samej rozmowy technicznej).
po co? a no po to, zeby zwiekszyc swoje szanse na:
1. dostanie roboty jako devops
2. mozliwosc zawolania o troche wiekszy hajs
nie licze na to, ze startujac na devopsa, dostane tyle samo co teraz (16-17k b2b) ale fajnie byloby sie chociaz troche zblizyc do tego
#programista15k #pracbaza #pracait
gita jako tako ogarniam, bo
@lukasz3123: DevOps to nie robota.
tak, wiem ze devops to jest metodyka - ale kazdy ktory to czyta na pewno zrozumie, wiec mogles sobie darowac
@lukasz3123: dla juniorów wszedzie jest cieżko
Ogólnie jeżeli chodzi o "devops" to tak naprawdę masz do wyboru dwie ścieżki.
Pierwsza to administrator chmury. Tutaj jest potrzebna wiedza o tym jak działa chmura, jakie masz usługi. Tak naprawdę minimum to sieci, wirtualki,
Tyle to senior programista robi na projekcie
co do devopsa/administratora apki - widzialem wlasnie ogloszenia z tego i z tego i