Wpis z mikrobloga

O racjonalności poglądów prawicy i lewicy. Która strona sporu poglądowego jest racjonalna i działa we własnym interesie, a która działa ideologicznie?

Jakiś czas temu zadałem prawej stronie pytanie, o to jak wpływa na ich życie fakt, że zakazują komuś żyć w związku homo, aborcji, zmienić sobie płeć.

https://wykop.pl/wpis/78112023/mam-pytanie-do-smutnopolakow-pisowskich-i-konfiars

Rozwinęła się dyskusja, podano wiele argumentów, ale żadnego który by przemawiał za tym, że to wpływa na ich życie w jakikolwiek sposób.

Która strona zatem w tym sporze jest racjonalna, prawa, czy lewa.
Postulowanie za związkami homo, adopcją dzieci, aborcją czy możliwością zmiany płci - racjonalność tych poglądów ewidentnie jest po stronie "lewactwa"
Z tego powodu, że postulują to, bo albo sami, albo ktoś z ich otoczenia może tych rozwiązań potrzebować.
Postulowanie zakazu tego przez prawą stronę już racjonalne nie jest. Nie przynosi im to żadnych korzyści. Argumenty jakie wypłynęly w dyskusji z prawej strony to:
1. Zakaz aborcji -
A) więcej dzieci będzie robić na moją emeryturę. Jest to argument nie poparty żadnymi danymi. Ba. Mamy nawet dane o tym, że gdy aborcja była powszechna w ilości 100k rocznie, dzieci się rodziło 500k rocznie.
B) jest to zabijanie ludzi, wiec pozwoli to mordowac też innych w tym np. mnie. Stąd w moim interesie jest zakazywanie. - argument nie bioracy pod uwage badan naukowych z których wynika że do 24 tygodnia nie ma fizycznej możliwości aby płod posiadał jakąkolwiek świadomość, czy odczuwania bólu. Zgoda na aborcje nie prowadzi wiec do zgody na zabijanie świadomych i odczuwających ból jednostek.

2. Zakaz związków homo
A) argument - adopcja dzieci. Będą szykanowane. Czyli prawicowcy chcą chronić dzieci przed skutkami tego jak sami wychowują własne dzieci na homofobów.
B) argument - chłopak i dziewczyna normalna rodzina. Nie mają z tego korzyści, ale tak chce: bozia, kultura, ich przyzwyczajenie do nazwy (niepotrzebne skreślić)

3. Zmiana płci
Praktycznie brak jakichkolwiek argumentów. Jedynie to, że dzieci nie powinny tego robić. Ignorowanie faktów naukowych że istnieje płeć mózgowa czasem niezgodna z fizyczną. Ignorowanie argumentu, że do czasu uzyskania pełnoletności taka osoba może nie dożyć, bo popełni s---------o. Ale brak argumentu który by mówił że taki zakaz jakoś poprawia ich życie.

Padło kilka argumentów które tak naprawdę się znoszą wzajemnie, bo realizują te rzeczy zarówno prawacy co lewacy:
A) Nie chce promocji pedalstwa i ich marszów widzą to dzieci - to samo można powiedzieć o procesjach, dzwonach kościelnych odgrywających barkę o 2137
B) brak wolności słowa, lewactwo pozywa i niszczy ludzi za poglądy i złe zaimki, zapomnieli o prawie które mają prawacy i z którego ochoczo korzystają: o obrazie uczuć religijnych

W całości wysunął się jeden temat pozwalający dać racjonalność prawej stronie, to stosunek do migracji.
Tak, jest to element sporu politycznego, w którym racjonalna jest akurat prawica. Blokowanie migracji jest akurat czymś co wpływa na ich życie w sposób jaki mogą uznać za pozytywny. Popieranie migracji przez lewice ma tylko aspekt ideologiczny. Nie przynosi im korzyści.

Cała reszta zakazów jakie postuluje prawa strona nie wynika z racjonalności. Jest to tylko postulowanie czegoś co nakazuje im wyznawana przez nich ideologia (religia, kultura)

#polityka #ciekawostki #prawica #lewica #bekazlewactwa #bekazprawakow #religia #bekazkatoli #bekazpisu #bekazkonfederacji
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wolny_kot:

A) więcej dzieci będzie robić na moją emeryturę. Jest to argument nie poparty żadnymi danymi. Ba. Mamy nawet dane o tym, że gdy aborcja była powszechna w ilości 100k rocznie, dzieci się rodziło 500k rocznie.


Kiedy w Polsce aborcja byłą powszechna? Z tego co mi wiadomo zawsze była pod sporymi ograniczeniami. Więc skąd dane?
  • Odpowiedz
  • 1
Kiedy w Polsce aborcja byłą powszechna? Z tego co mi wiadomo zawsze była pod sporymi ograniczeniami. Więc skąd dane?


@przemyslaw-maczka: w latach 1950 - 1989 skrobano 100k
Rodzilo sie wtedy 500k rocznie
  • Odpowiedz
@wolny_kot: Ale czemu ty uzależniasz dzietność od aborcji? Czynników jest dużo więcej takie jak majętność, stabilność, itp. Dostęp do aborcji jest jedynie częścią składową i to niewielką a nie głównym czynnikiem wpływającym na populację. Pokaż mi badania mówiące o tym że aborcja wpływa pozytywnie na dzietność bo to próbujesz udowodnić:) Btw. Hitler w Polsce też dał dostęp do aborcji i co? Dzietność wystrzeliła w Polsce za czasów wojny? :D
  • Odpowiedz
  • 2
Ale czemu ty uzależniasz dzietność od aborcji


@przemyslaw-maczka: odpowiadam tylko na głupi argument, że zakaz aborcji wg kogoś z praweh strony wpływa na jego życie, bo będzie więcej osób na jego emeryturę pracować.
Jest to bzdura. Legalizacja aborcji nie wpływa na życie osób ktore są jej przeciwnikami.
  • Odpowiedz