Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PiotrFr: Przegapiłem. Ale mam jeszcze kilka hipotez
1. Wyjeżdzając elektrykiem i wymuszając pierwszeństwo, w elektryku masz wiekszy moment/moc, nie ma turbo dziury wiec dociskając gaz łatwiej uniknąć wypadku w takiej sytuacji
2. Elektrykiem częściej jeździ się po znanych trasach które dobrze znamy a w takich miejscach rzadziej dochodzi do wypadków (jeśli nie popadniemy w rutyne) niż w lokalizacjach których nie znamy. Duzo oósb jeżdzi w dalsze trasy nadal autem spalinowym
  • Odpowiedz
@PiotrFr ŹRÓDŁO, ile razy można prosić. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

1. Wyjeżdzając elektrykiem i wymuszając pierwszeństwo, w elektryku masz wiekszy moment/moc, nie ma turbo dziury wiec dociskając gaz łatwiej uniknąć wypadku w takiej sytuacji


@zibizz1: Tak, ale łatwiej też się wpakować w taką sytuację. XD Chociaż
  • Odpowiedz
  • 1
@zibizz1:

Elektrykiem częściej jeździ się po znanych trasach które dobrze znamy a w takich miejscach rzadziej dochodzi do wypadków


50% wypadków zdarza się w promieniu 8 km od domu, a 80 czy 90% w promieniu 30 km więc nie wymyślaj.
  • Odpowiedz
Tu bym powiedział, że odwrotnie. W elektryku czuję, że mam szybszą reakcję na to co jest na drodze dzięki one-pedal driving. Elektryk już zwalnia całkiem mocno, gdy kierowca spalinowego dopiero przesuwa nogę nad hamulec


@Yelonek: Ja gdy okaże się że musze użyć hamuklca w elektryku to czuje sie jak przegrany:) dlatego staram się zwalniac wcześniej, bo jednak spalinowe auta sczególnie przy zatrzymaniu hamują zazwyczaj dużo mocniej.
W ICE gdy zwollniłem
  • Odpowiedz
@PiotrFr: Przede wszystkim elektryki nie palą się tak często. NA dodatek Auta są droższe, więc musi być większa szkoda, żeby ubezpieczyciel zrezygnował z naprawy.
  • Odpowiedz