Wpis z mikrobloga

Mam takiego jegomościa pod blokiem. Od dłuższego czasu dostaje jeść. Latem siedział na słonku, szukał mnie i czasem siostry po jedzenie. Podjeżdżałem pod blok o 2 w nocy to wybiegał znikąd za każdym razem. Jakby wiedział, że to ja.
Trochę mnie martwi ta pogoda. U mnie strasznie nie fajnie wieje i pada gęsty przelotny deszcz. To wpuściłem go do klatki schodowej, rozłożyłem mu koc który siostra my wyniosła. Wniosłem miske i dałem jeść. Koc rozłożyłem przy drzwiach od mieszkania. Wyszedłem drugi raz na klatkę to siedział bezpośrednio pod drzwiami jakby czekał że wyjdę albo go wpuszczę.
Wziąłbym go bo zwyczajnie mi go szkoda żeby co dnia przemakał na dworze. Ale też tak niechętnie chce wchodzić do klatki schodowej. Czasem wchodził pod drzwi. Czasem wstawiał łeb do środka. Dziś wszedł a jak uznałem, że chce wyjść to otworzyłem drzwi klatki. Wystawił łeb, zawiało i uciekł do środka.
Nigdy nie miałem takiego zwierzęcia w domu. Co myślicie? Wzięcie go pod dach byłoby lepsze niż zostawianie go na pastwę pogody. Ale zupełnie się na tym nie znam. Bo dawać jeść jest łatwo. A nie wiem czego się spodziewać
#powodz #koty
Wookash071 - Mam takiego jegomościa pod blokiem. Od dłuższego czasu dostaje jeść. Lat...

źródło: 20240802_191208

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@FiFaFoFum: I co cudzy kot chodzi między 5 a 15 i od 16 do 2 w nocy? Bo dokarmiałem go o 22/23 w urlop. O 20. O 17 jak wychodziłem do pracy. O 16 zanim wychodziłem. O 5 jak wychodziłem do pracy. Od 14 do 15 jak wracałem z pracy. Od 2 do 3 jak wracałem z pracy. O 20 też nieraz. A jak nie ja to siostra. Już jednego
  • Odpowiedz
@Wookash071: To w takim razie dziki albo porzucony ale możesz mieć problem jak go weźmiesz do domu bo może chcieć na wolność no i jeśli sie zdecydujesz go przygarnąć to weterynarz obowiązkowo i tak nawet jeśli wygląda dobrze.
Ja kiedyś przygarnąłem kotka do domu ale on był mega mały to troche inna sytuacja, z tym może być problem że bedzie chciał na wolność bo już przyzwyczajony do biegania wszędzie, ale
  • Odpowiedz
  • 0
@ZwyklyRoman: No widzę że on tak progresywnie się zachowuje. Kiedyś to stał przed klatką i jęczał. Potem już za progiem. A czasem przychodził pod drzwi. Czasem spod drzwi uciekał w swoje krzaki. Czasem za prog. Czasem na dół schodów. I dopiero jak za nim schodziłem do biegł dalej. Czasem otwierałem mu drzwi od klatki schodowej, wstawiał łeb i wracał. Czasem wchodził za prog i wychodził. Dziś wszedł. Wystawił głowę za
  • Odpowiedz
@Wookash071: Ale to akurat normalnie o kotów xD mój kot walił głową w drzwi od pokoju a jak mu otwierałem to też stał taki niezdecydowany i wystawiał łeb do środka xD najpierw i tak musiałbyś go wziąć na próbę i zobaczyć czy w ogóle da sie oswoić i wychować, żeby robić do kuwety itp
  • Odpowiedz
@Wookash071: Jeżeli masz zamiar go przygarnąć to rozwieś chociaż kartki z jego podobizną, że znalazłeś kotka, a nuż jest czyjś i ktoś będzie cierpiał po jego stracie, może jest to kot starszej kobiety? U mnie właśnie takiego pewna Pani posiada, jej kot spędza 23/24h po za domem, nawet ma specjalną drabinkę na balkon żeby mógł swobodnie wrócić bo nie ma sensu na niego czatować pod blokiem.
PS. @ZwyklyRoman dobrze
  • Odpowiedz
  • 0
@Wookash071 Weź kota do domu, zaraz chłód zima, kot jest prosty w obsłudze. Wiele nie wymaga. Wiadomo, wypadało by go wziąć chociaż raz do weta, ale na spokojnie.
  • Odpowiedz
@Wookash071:
1. Weź go, po paru dniach w transporter i wet jak ktoś radził - trzeba odrobaczyc, odpchlic i zaszczepić.
2. kup kuwetę, najlepiej narazie niech będzie odkryta (jak się kot oswoi to możesz nałożyc górę to wtedy mniej śmierdzi). Do kuwety żwirek betonit, dobry stosunek jakości do ceny ma Benek, są w większości zoologicznych.
3. Jedzenie mokre jak ktoś doradzał, taki kot najpierw może chcieć bardziej śmieciowe karmy typu whiskas, ale warto zmienić na coś potem z większą ilością mięska, dla bezdomniaka spoko będzie Dolina Noteci (kupisz w zoologu, rossku), maxi natural (biedronka) czy Animonda (ale to już raczej zoolog/net). Warto dawać probiotyki na start, zmniejsza ryzyko sraczki, a ona może się pojawić jak kot nie jadł regularnie albo nie wiadomo co, kupisz nawet na allegro, probiotyki o nazwie Dolfois kosztują parę groszy, ale wet też może ci jakieś dać.
4. Kup drapak, najlepiej dwa - poziomy/pionowy. Koty muszą drapać, inaczej niszczą meble. Jak nie będziesz go wypuszczał to obetnij pazury u weta.
5. Spoko są też najprostsze zabawki typu wędka, piłeczka kauczukowa. Im bardziej wyzyty i wybawiony kot
  • Odpowiedz
Jeśli kot całe swoje dotychczasowe życie spędził na dworze, trudno będzie mu się przyzwyczaić do życia w zamknięciu. Musisz mieć to na uwadze. Tak czy inaczej kot to niemal bezobsługowy towarzysz.
Pamiętaj tylko o zabraniu go do weterynarza na jakąś kontrolę, pdst. badania i odrobaczenie.
Nie ma się czego bać, wbrew pozorom przygarnięty kot potrafi odwdzięczyć się za pomoc.
Powodzenia!
  • Odpowiedz
@Wookash071 też mam kitku z ulicy! Na początku darł japę, że koniecznie musi wyjść na zewnątrz, ale z czasem mu przeszło.
Weź go do weta, zapewne krew, usg brzuszka, jak nie jest wykastrowany to trzeba to też zrobić (nam się trafił kot z nowotworem i niestety konieczna była amputacja łapy)
Karma mokra - polecam zamawianie z zooplus, żwirek - kukurydziany albo bentonitowy
  • Odpowiedz