Mam takiego jegomościa pod blokiem. Od dłuższego czasu dostaje jeść. Latem siedział na słonku, szukał mnie i czasem siostry po jedzenie. Podjeżdżałem pod blok o 2 w nocy to wybiegał znikąd za każdym razem. Jakby wiedział, że to ja. Trochę mnie martwi ta pogoda. U mnie strasznie nie fajnie wieje i pada gęsty przelotny deszcz. To wpuściłem go do klatki schodowej, rozłożyłem mu koc który siostra my wyniosła. Wniosłem miske i dałem jeść. Koc rozłożyłem przy drzwiach od mieszkania. Wyszedłem drugi raz na klatkę to siedział bezpośrednio pod drzwiami jakby czekał że wyjdę albo go wpuszczę. Wziąłbym go bo zwyczajnie mi go szkoda żeby co dnia przemakał na dworze. Ale też tak niechętnie chce wchodzić do klatki schodowej. Czasem wchodził pod drzwi. Czasem wstawiał łeb do środka. Dziś wszedł a jak uznałem, że chce wyjść to otworzyłem drzwi klatki. Wystawił łeb, zawiało i uciekł do środka. Nigdy nie miałem takiego zwierzęcia w domu. Co myślicie? Wzięcie go pod dach byłoby lepsze niż zostawianie go na pastwę pogody. Ale zupełnie się na tym nie znam. Bo dawać jeść jest łatwo. A nie wiem czego się spodziewać #powodz #koty
@Wookash071 weź kitka do siebie, widocznie bardzo cię polubił (。◕‿‿◕。), a szkoda żeby umarł gdzieś na dworze. Na yt i w internecie jest pełno informacji jak opiekować się kotem. Sama nie posiadam aktualnie kota w domu (kiedyś miałam dwa), ale najważniejsze żeby miał mokra karmę (w ten sposób koty więcej wody przyswajają), kuwetę w spokojnym miejscu, miskę z wodą najlepiej gdzieś na parapecie (z
@BardzoMalaZaba: No ale nie trzeba go jakoś przebadać na wstępie? Z wierzchu wygląda na zdrowego i zadbanego. Ale z tego co się dowiedziałem to jest "niczyj" albo właściciel się nie upomina. No i poza dawaniem mu jeść też trzeba jakos o niego zadbać. A ja nie wiem jak. A nie mogę patrzeć jak tak siedzi na oknie od piwnicy co wieczór
@Hellicon: Akurat ten wygląda na mega zadbanego. Toksoplazmoze znam. Ociera się o mnie od maja? Pewnie już dawno bym dostał syfa. @ziuta052 @kiwitime_ @jabollus Dostaje głównie mokra karmę ode mnie. Bo widzę często, że ta sucha leżała w misce jak wracałem do domu niezjedzona. Albo jakieś takie gówniane skrawki kurczaka tluste jak diabli ktoś wrzucał xD Ja jebe Nie wymaga to jakiegoś wstępnego przebadania chociaż?
@Wookash071 w wolnej chwili na pewno warto z nim iść do weterynarza, sprawdzić czy ma chipa (może ktoś nieodpowiedzialny go wypuszczał...) i zrobić podstawowe badania
@Wookash071: jak sytuacja z powodzią się uspokoi to po prostu weź go do weta. On i tak w domu będzie pewnie zdezorientowany i nieśmiały więc możliwe że do łóżka ci nie wlezie, nie ma co się bać chorób xD posiadanie kota to jak posiadanie chomika.
@Wookash071 Kot to obrzydliwe zwierzę do trzymania w domu. Będzie sobie łaził wszedzie, drapał odbytem o blat w kuchni. Psy tak nie robią. Kota to można mieć w stodole na wsi.
@Wookash071: przygarnij go i bedziesz miał przyjaciela (。◕‿‿◕。) ale może być tak że go ktoś wypuszcza skoro jest taki zadbany bo czasem ludzie np. mieszkają na parterze i robią z deski takie zejscie dla kota
@ZwyklyRoman: Regularnie przesiaduje o tych samych porach pod blokiem. Albo spał w "rosnacych" kwiatkach. Albo pod drzewem. 14-17 godzina, 2-3 nocy, 5 rano. Często go spotykałem o tych porach. O 5 dostawał jeść i koło 15 jak wracałem. To Albo nie przebywa w domu. Albo niczyj. Taki osiedlowy patus co tam się zajmuje bezpańskimi kotami przekonany jest, że ten rudy jest niczyj. No i zawsze niezależnie od pory dnia je.
@Wookash071: Zdecydowanie kot nie wygląda na bezdomniaka, pewnie ktoś go wypuszcza na całe dnie, ale go dobrze karmi, widać to po ładnej sierści. Lepiej go zostaw samemu sobie, wróci do domu.
@Wookash071 pierwsze co to od razu załatw sobie transporter i zabierz go do weterynarza żeby go odrobaczył i dał mu wcierkę na pchły. Kitek z dworu może przynieść różne rzeczy
Trochę mnie martwi ta pogoda. U mnie strasznie nie fajnie wieje i pada gęsty przelotny deszcz. To wpuściłem go do klatki schodowej, rozłożyłem mu koc który siostra my wyniosła. Wniosłem miske i dałem jeść. Koc rozłożyłem przy drzwiach od mieszkania. Wyszedłem drugi raz na klatkę to siedział bezpośrednio pod drzwiami jakby czekał że wyjdę albo go wpuszczę.
Wziąłbym go bo zwyczajnie mi go szkoda żeby co dnia przemakał na dworze. Ale też tak niechętnie chce wchodzić do klatki schodowej. Czasem wchodził pod drzwi. Czasem wstawiał łeb do środka. Dziś wszedł a jak uznałem, że chce wyjść to otworzyłem drzwi klatki. Wystawił łeb, zawiało i uciekł do środka.
Nigdy nie miałem takiego zwierzęcia w domu. Co myślicie? Wzięcie go pod dach byłoby lepsze niż zostawianie go na pastwę pogody. Ale zupełnie się na tym nie znam. Bo dawać jeść jest łatwo. A nie wiem czego się spodziewać
#powodz #koty
Sama nie posiadam aktualnie kota w domu (kiedyś miałam dwa), ale najważniejsze żeby miał mokra karmę (w ten sposób koty więcej wody przyswajają), kuwetę w spokojnym miejscu, miskę z wodą najlepiej gdzieś na parapecie (z
No i poza dawaniem mu jeść też trzeba jakos o niego zadbać. A ja nie wiem jak. A nie mogę patrzeć jak tak siedzi na oknie od piwnicy co wieczór
@ziuta052 @kiwitime_ @jabollus Dostaje głównie mokra karmę ode mnie. Bo widzę często, że ta sucha leżała w misce jak wracałem do domu niezjedzona. Albo jakieś takie gówniane skrawki kurczaka tluste jak diabli ktoś wrzucał xD Ja jebe
Nie wymaga to jakiegoś wstępnego przebadania chociaż?
@Wookash071: Nie ma takiej możliwości, żeby Cię kot zaraził czymś. Koty są bardzo czyste.
To Albo nie przebywa w domu. Albo niczyj. Taki osiedlowy patus co tam się zajmuje bezpańskimi kotami przekonany jest, że ten rudy jest niczyj. No i zawsze niezależnie od pory dnia je.