Wpis z mikrobloga

Czy ten naród już totalnie zdziczał i pozbył się jakichkolwiek przejawów człowieczeństwa i rozumu?

Pamiętam 1997 i powódź (jako obserwator, nie uczestnik):
- ludzie brali sprawy w swoje ręce, bo rząd był jak dziecko we mgle
- wędkarze przyjeźdżali ze swoimi łódkami
- właściciele składów budowlanych dawali piasek
- krótkofalowcy czynnie uczestniczyli w komunikacji służby-obywatele
- lokalne stacje radiowe nadawały komunikaty, również te od ludzi, który tracąc kontakt z bliskimi chcieli ich poinformować, ze żyją i wszystko ok
- normalni szeregowi mieszkańcy brali w dłoń łopaty i napełniali worki, budowali prowizoryczne tamy i ogólnie pomagali innym
- po wszystkim cały kraj zrzucał się na powodzian
- robiono akcje charytatywne, których motywem przewodnim była nagrana przez polskich artystów piosenka

dzisiaj jesteśmy perfekcyjnie skomunikowani, każdy ma telefon i internet, rząd i instytucje mu podległe co chwilę informują o stanie wód, zalaniach i wszystkich możliwych statusach i co? i g---o:
- foliarze p------ą na społecznościówkach, że jaka powódź jak jeszcze tydzień temu były susze
- przygłupy narzekają, że w telewizji straszą powodziami, to tylko jesienny deszczyk pada
- idioci robią sobie bekę z ludzkiej tragedii, że wiesz hehe drugi sezon Wielkiej Wody, na grzybki se wyskoczę, patrzcie na zdjęcie kałuży jak Wrocław zalany
- no i oczywiście typowo polacki sport narodowy - narzekanie na wszystko

Informują? Źle, bo straszą.
Nie informują? Pewnie Tusek chce zalać Polskę, żeby Niemiec mógł ryż hodować.
Służby proszą o pomoc lokalsów? Źle, bo nie ma specjalistycznych sprzętów na każdą wieś i wioskę i jak to tak, że OSP z jednym wozem nie potrafi ogarnąć pięciu wsi.
Miasta porobiły wały i są w gotowości? Głupki i panikarze.
Miasteczko z 13k ludności nie ma sprzętu polowego i rozkłada materace gimnastyczne? Jak tak można.

a najgorsze jest to, że jak będzie już po wszystkim to się zacznie rozliczanie - jak miasto się obroniło albo woda przeszła bokiem, to będzie o niegospodarności i pokazówkach. Jak miasto się nie obroni, to będzie, że rząd przez niecały rok za sterami nie był w stanie ochronić całej Polski przed powodzią, a Tuska i Kosiniaka to najlepiej do Hagi.

#powodz
  • 68
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

- wędkarze przyjeźdżali ze swoimi łódkami

- właściciele składów budowlanych dawali piasek


@aegypius: Obecnie ludzie też pomagają! Prześwietl media, kilka ośrodków wypoczynkowych ogłaszało się z pomocą - chcą udostępnić za darmo swoje obiekty ewakuowanym ludziom. Droniarze pomagają z góry monitorować problematyczne odcinki rzek. W niektórych miejscowościach ludzie przez całą noc ładowali piasek w worki, żeby umocnić wały. Widziałam też ogłoszenia ludzi ze sprzętem wodnym/autami, którzy ogłaszali się, że w razie
  • Odpowiedz
bardziej mnie r---------a to że kiedyś do pomocy rwali się wszyscy młodzież dzieci, a teraz Julki i oskarki siedzą w telefonach i jakby im starzy powiedzieli ze maja pomoc to by tylko słuchawki założyli i w------e XD


@korni007: Ale boomerskie p---------e xD
  • Odpowiedz
@aegypius: bo kiedyś jak miałeś jednego debila na wsi czy osiedlu, to nikt go nie słuchał i się z nich śmiał, po czasie ogarniali, że głupoty gadają. Teraz dalej się z nich śmiejemy, ale debile łączą się z innymi debilami przez internet i utwierdzają w poglądach.
  • Odpowiedz
- foliarze p------ą na społecznościówkach, że jaka powódź jak jeszcze tydzień temu były susze


@aegypius: Faktycznie wtedy nie było mediów społecznościowych, więc trudno się było tym ideą rozprzestrzeniać.
Ale dopóki w telewizji nie zaczęto w kółko pokazywać miast zalanych kilkoma metrami wody, to spotkałem się z powątpiewaniem w tą całą "powódź na południu", bo nad morzem była wtedy chyba piękna, letnia pogoda, a na pewno żadnych dużych opadów.
Trochę syndrom obecnych warszawiaków, którzy pewnie mają dysonans mogąc przejść przez Wisłę nieomal suchą stopą, jednocześnie szłysząc o powodzi. Tyle że dziś każdy ma to wszystko prawie namacalnie w postaci całej masy relacji video - właśnie na tych społecznościówkach i w
  • Odpowiedz
@Bardak: wiesz, z tego co czytam od ludzi (a mieszkam w tym samym miejscu, co w 97 gdy była Wielka Woda - niedaleko Legnicy, Wrocka, Jawora), to jest mniej źle niż było w 97. Zdjęcia też nie są tak przerażające (dzisiaj widziałem fotki z miasteczka mojej Rózowej - nie mówię że jest super, ale uber tragedii nie ma, poziom lokalnych podtopień które były normą na przełomie zimy-wiosny jak Ty, ja
  • Odpowiedz
bardziej mnie r---------a to że kiedyś do pomocy rwali się wszyscy młodzież dzieci, a teraz Julki i oskarki siedzą w telefonach i jakby im starzy powiedzieli ze maja pomoc to by tylko słuchawki założyli i w------e XD


@korni007: nah, kiedy ja w latach 90 byłem dziećmi i młodzieżą dokładnie to samo gadali o mnie i mówili tak o wcześniejszej młodzieży. Cykl życia widzę, mam nadzieję ze nie będę takim dziadersem
  • Odpowiedz