Wpis z mikrobloga

@maturzysta_ze_szczecina: ale jak dzisiejszy 70 latek kojarzy marmoladę z młodością, ktora przypadała mu na PRL to czemu tu się dziwić? On jakby mógł, to cofnąłby czas i wrócił do tego prlu, bo był wtedy MŁODY. On ma w dupie to, że teraz jest obiektywnie lepiej, wówczas subiektywnie było lepiej dla niego samego, niż dziś. Jak będziesz miał na karku 70 lat, to zrozumiesz ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
Ludzie, przecież marmolada normalnie była wszędzie i popularna całe lata 90 i jeszcze 2000, no i nadal jest w sprzedaży, choć mniej xd Co wy macie po 15 lat wszyscy, czy jak


@wstanczyk: Dochodzę do 40, marmoladę odkryłem w tym roku, bo u mnie w domu nikt jej nigdy nie kupował.
  • Odpowiedz
Mój ojciec pracował jako mechanik maszyn za komuny dla firm produkujących te marmolady i na produkcji kiełbasy. Mówił, że normą było, gdy miało się ręce uwalone smarem myć je w kotłach, czy marmoladą jeszcze nie wymieszaną, czy w mięsie mielonym gotowym do doprawienia. Opowiadał, jak kiedyś dla zabawy sikali do tych kotłów
  • Odpowiedz
@girabaldi: ale to nie do mnie tak

Op wrzucił obrazek i trafnie (także ironicznie) go skomentował wymieniając dwie z licznych patologii PRL. A tutaj wyskakuje użytkownik @macan z bardzo ogólnym pytaniem co w tym złego? No co złego było w PRL? Przecież nic nie było złego, ludzie mają przyjemne wspomnienia z dzieciństwa, wszystko dobrze było, marmolady można było podjeść przed pracą, pod gąsienicami czołgu zginąć, no fajnie było...
  • Odpowiedz