Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
6 miesięcy temu podpisałem umowę na czas określony, niedawno dogadałem się, że dostanę podwyżkę od listopada, dostałem więc wypowiedzenie obecnej umowy, bo woleli się nie bawić w aneksowanie, więc podesłali też nową umowę z podwyżką. Wypowiedzenie podpisałem 2 dni temu, wczoraj zadzwonili, że jednak nowa umowa nie dojdzie w ogóle do skutku i rezygnują ze współpracy bo dowiedzieli się, że projekt będzie wkrótce zamykany, więc nie chcą ryzykować płatną ławką dla mnie. XD
#programista15k #pracait



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 81
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@mirko_anonim Przecież aneks to mniej roboty niż nowa umowa xD. Z resztą dla pracodawcy nowa umową mniej korzystna bo chyba 3 umowa musi być już na czas nieokreślony, więc po co sobie nabijać umowy.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Podejrzewam, że mogło to wyglądać tak, że najbliższe kierownictwo chciało z Tobą podjąć współpracę (zwłaszcza, że dostałeś już nową umowę), a potem ktoś tam na górze spojrzał w Excela i powiedział: "Ej, tyle to nie i macie g*** do gadania".

To jest jakieś wielkie korpo czy mała firma?
  • Odpowiedz
op debil, zaladowany razem z kulami

ja to nawet tych aneksow o podwyzkach nigdy nie musialem podpisywac, a przechodzilem ten temat w 3 roznych firmach
  • Odpowiedz
Pierwsze słyszę o "w aneksowanie nie będziemy się bawić" wiaodmk ze to zdecydowanie prostsza scieżka. Od razu brzmi jak wydymanie.
  • Odpowiedz
a jak druga strona nic nie odpisze i mail po prostu przepadnie?


@peoplearestrange: Praktyka, trzeba się komunikować tak aby nas czytano i odpowiadano. A nawet jednostronna komunikacja jest czymś w razie czego.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim ale s-------e, zero honoru. Chociaż to z wypowiedzeniem umowy, bo nie ma zabawy w aneksy mocno podejrzane. Aneks do umowy to dosłownie parę zdań, takie stanowisko, taka kwota, a nie jakąś biurokracja i zabawa.
  • Odpowiedz
@Urajah:

A nawet jednostronna komunikacja jest czymś w razie czego.


nie chce mi sie wierzyc. Hipotetycznie zakładajac ze ktos juz ma wyebane i nic do stracenia to pisze maila do c-lvls ze zgodnie z zalozeniami ktore odbyly sie na spotkaniu f2f czeka na podwyzke 500%, oni jak to oni olewaja maila i lecisz do pipu? XD a ze nie odpisuja to wiem, bo jak robilismy jeden projekt i ogolnie pipeline
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP): Ziomuś opisz tę akcję na ich GoWork, na swoim i ich Linkedin i tego typu portalach. Zapisz też sobie w notatniku, aby śledzić tę firmę w Internecie przez najbliższy rok i jak będzie gdzieś aktywna to też dodawaj tam komentarz o tej akcji, aby ostrzec innych. Firmy bardzo boją się złego PRu i to jest nasza b--ń.

  • Odpowiedz
Dałeś się wyruchać bez mydła :D Na "gembe" to się można na grilla umówić. Skoro chcieli nową umowę, to można było przecież podpisać papier za w czasu i wypowiedzieć stary - nic nie stało na przeszkodzie. W biznesie nie ma sentymentów i tak na prawdę możesz winić tylko siebie, że nie zapaliła się czerwona lampka.

Jeśli to uop to idź do prawnika. Zanim to zrobisz to zabezpiecz materiał dowodowy w postaci maili,
  • Odpowiedz
@MasaUpadlosciowa: To nie kwestia spodziewania się czegokolwiek tylko pewne fundamentalne zachowania. Praca to nie zabawa czy wyjściem z kumplem do pubu :) To jedna wielka gra interesów każdej ze stron, gdzie każdy chce maksymalizować benefity, jednocześnie minimalizując straty. To właśnie zrobił Janusz i z tego co czytam zgodnie z prawem (Mało elegancko, ale nadal). W Twoim interesie jest siebie zabezpieczyć, czyli np podpisanie umowy odpowiednie szybciej niż wypowiedzenia :)
  • Odpowiedz