Wpis z mikrobloga

Po 6 latach #!$%@?łem gdzieś kartę wejścia do biura, trudno zdarza się, będę musiał zapłacić za duplikat. Zgłosiłem wszystko gdzie trzeba, naliczyli mi 150zł (XD), a dzisiaj rano wołają mnie do HR, że mam podpisać kwit, że dopóki nie wydadzą mi nowej karty to biorę odpowiedzialność, za sprzęt w biurze, bo ktoś z ulicy może moją kartę znaleźć, wejść i coś ukraść. Powiedziałem, że nie ma #!$%@?, że to podpiszę, mogą mi dezaktywować kartę bo i tak robię zdalnie i przyjadę do biura jak nowa będzie gotowa. Usłyszałem, że nie ma takiej opcji, bo każdy aktywny pracownik musi mieć aktywną kartę w systemie. Finalnie kwitu nie podpisałem i nie wiem w sumie co tera xD #praca #pracbaza #zalesie #kolchoz
  • 77
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BrakWolnegoLoginu: blokada takiej karty to powinna trwać dwie minuty, przecież wiadomo że w miejscach gdzie ludzie sie odbijają to i gubią te karty. A tutaj jeszcze chcą żebyś ponosił jakąś odpowiedzialność, jakiś wyższy poziom #!$%@?
  • Odpowiedz
@BrakWolnegoLoginu to już w mojej byłem firmie w UK, gdzie zatrudniali 45 osób, bez problemu dawali nową kartę, gdy ktos zgubił. Koszt karty - 10 funtów, zablokowanie starej i aktywacja nowej - 10 min roboty. Oczywiście za darmo do 3 zgubień w roku ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Odpisałem na baita.


@bdg-bro: Nie sądzę, że to bait. Pracowałem kiedyś w firmie, że jak ktoś zgubił kartę to cała firma musiała przychodzić na ponowne kodowanie karty xD
  • Odpowiedz
Takie przypadki to dosłownie pierwsza rzecz, o której się myśli, gdy się rozważa "jaki problem może wystawić z takim sposobem zabezpieczenia budynku".


@Fattek: xD chuopie, ten sprzęt pewnie jest w leasingu i jest kara umowna jeżeli firma go nie ubezpieczy, a ubezpieczyciel wymaga "środków ochrony". Wzięli najtańszy system, prezes dumny a Grażynka z HRu dostala konto admina do wprowadzania nowych osób i nie ogarnia. To jest bardzo dobrze przemyślane tylko
  • Odpowiedz
@BrakWolnegoLoginu kłamią albo nie wiedzą jak to przeklinać. Widziałem w życiu kilka systemów HRowych i nie ma #!$%@? żeby nie było opcji dezaktywacji.
Mało tego, musi być właśnie jakby ktoś zgubił albo mu ukradli.
Więcej, widziałem przetarg na coś takiego i jeden z punktów mówił o tym, że administratorem od właśnie kart ma być ktoś na miejscu żeby w razie kłopotu załatwić wszystko od ręki.
Albo Grażyny nie wiedzą co robią
  • Odpowiedz
i tak robię zdalnie


@BrakWolnegoLoginu: rozumiem, jakby udało im się naciągnąć na te 150zł jakiegoś prostego chłopa bez średniego wykształcenia, który nie ma perspektyw poza jedynym kołchozem na wsi, ale jeżeli robisz zdalnie to musiałeś mieć chociaż IQ psa, żeby dostać takie stanowisko. Mimo to i tak dałeś się wyruchać xD
  • Odpowiedz
@BrakWolnegoLoginu:

a gdyby ktoś z zewnątrz zadzwonił na numer podany na karcie (u mnie jest taki "w przypadku znalezienia proszę zadzwonic pod XXXXXX") i powiedział tak: "hej znalazłem kartę waszego pracownika o numerze takim i takim, jak będę kiedyś jeszcze raz w waszym mieście to podskoczę ją oddać" - to co?

będą trzymać ją aktywną, czekać aż wyrobią nową, albo ten typek przyjedzie za miesiąc?
  • Odpowiedz