Wpis z mikrobloga

Po 6 latach p-------------m gdzieś kartę wejścia do biura, trudno zdarza się, będę musiał zapłacić za duplikat. Zgłosiłem wszystko gdzie trzeba, naliczyli mi 150zł (XD), a dzisiaj rano wołają mnie do HR, że mam podpisać kwit, że dopóki nie wydadzą mi nowej karty to biorę odpowiedzialność, za sprzęt w biurze, bo ktoś z ulicy może moją kartę znaleźć, wejść i coś ukraść. Powiedziałem, że nie ma c---a, że to podpiszę, mogą mi dezaktywować kartę bo i tak robię zdalnie i przyjadę do biura jak nowa będzie gotowa. Usłyszałem, że nie ma takiej opcji, bo każdy aktywny pracownik musi mieć aktywną kartę w systemie. Finalnie kwitu nie podpisałem i nie wiem w sumie co tera xD #praca #pracbaza #zalesie #kolchoz
  • 92
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BrakWolnegoLoginu: Powinni ci normalnie wyrobić drugą a starą wyłączyć i tyle. W większości firmach tak to działa. Odpowiedzialny jesteś tylko i wyłącznie wtedy kiedy oddałeś/dałeś/pożyczyłeś komuś swoją karte.
  • Odpowiedz
@kamil-tumuletz: A najgorsze g---o jest w polskich oddziałach wielkich międzynarodowych korporacji. To co Anety potrafią odpie*rdalać w takich firmach to przechodzi nieraz ludzkie pojęcie! Kapo w obozach koncentracyjnych to były pluszowe misie w porównaniu z HR'ami chcącymi nabić sobie punkty w ocenie rocznej.
  • Odpowiedz
a wlasnie troche tego sie balem, ze angle bedzie jakas inwentaryzacja I stwierdza, ze brakuje im 127 ryz papieru, 15 opakowan kawy I 11 monitorow xD


@BrakWolnegoLoginu: najpierw musieliby ci udowodnić na monitoringu, że wynosisz ten ryż. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z drugiej strony jakoś muszą się bronić przed takimi przypadkami, że celowo oddajesz komuś kartę, by ten sobie wszedł i nakradł, a w HR zgłaszasz
  • Odpowiedz
  • 3
@BrakWolnegoLoginu
Wyrabiałem kiedyś takie karty w korpo. Zgubienie karty kończyło się śmieszkami z takiej osoby, a oprócz tego po wyrobieniu nowej karty trza było się przejść przez wszystkie zamki do jakich ta karta miała dostęp i się "odbić" przez co dezaktywowało tą kartę i tyle konsekwencji. W jakim Ty januszexie pracujesz?
  • Odpowiedz
@dzialo kiedyś zgubiłem karte imienną, ze zdjeciem. Zgloszenie w helpdesku, natychmiastowa blokada, dostałem tymczasową. jakies 2 dni później kurier przyniósł nową, wszystko za free. Korpo z USA, praca w PL. Da się? Da.
  • Odpowiedz
pobawię się w adwokata diabła: te karty mogą być imienne, ze zdjęciem, podobnie jak dowody osobiste, czy legitymacje studenckie, a nie wiemy czy tak nie jest


@dzialo:
Te karty to zwykle osobna wydrukowana wkładka "z ryjem" i standardowa, biała karta zawierająca chip RFID wsadzone do jednego etui ze smyczą.
  • Odpowiedz
@BrakWolnegoLoginu: jedna rzecz że możliwe że słusznie śpiewają sobie 150zł o ile to masz w umowie bądź podpisywałeś jakiś aneks przy wydaniu karty (jak nie to niech walą się na c--e i dają duplikat za friko), ale do k---y nędzy ten kwit to januszerka jak nie wiem. Dobrze że nie podpisałeś, z daleka to śmierdzi chujem, kartę mogą dezaktywować kilkoma kliknięciami / jednym telefonem, czyli ktoś chce cię w----ć na
  • Odpowiedz
imienne, ze zdjęciem, podobnie jak dowody osobiste, czy legitymacje studenckie


@dzialo: to ciągle 1-2 złote plus kilka groszy na tusz do drukarki. Dowody i legitymacje to nie technologia NASA.
  • Odpowiedz
  • 0
@Majkel2008 Ale sprzętu do drukowania na takich kartach nie trzyma pani Grażynka na biurku, nie przepuścisz tego też przez zwykłą drukarkę z tuszem, zatem przy tych bardziej fancy kartach dochodzi ci zlecenie i transport, więc w pesymistycznym przypadku gdy karty robi zewnętrzna firma to z kilku minut robi ci się kilka dni
  • Odpowiedz