Wpis z mikrobloga

@wezsepigulke Tak i na pewno pracują za mniej niż 5 euro na godzinę na łapę i dzięki temu kawa kosztuje tam 1,5 euro. Nasi restauratorzy też by dawali kawę za 6 zł gdyby nie ta przeklęta płaca minimalna!

A nie, zaraz. Minimalna dużo wzrasta od niedawana a ceny takiej kawy zawsze były odklejone w tym kraju

Proszę cię
  • Odpowiedz
@RomanumXVII: te 3.5 roku temu potrafiłem zamawiać nawet raz w tygodniu a teraz może raz na miesiąc zamówię, na dodatek że jest droga to i średnia smakowo ale człowiek czasem ma ochotę, i to nie dlatego że mnie nie stać tylko uważam że koszt takiego placka jest mocno zawyżony, wszystko ma swoją cenę
  • Odpowiedz
@Szalom @tonawegla

Płaca minimalna, inflacja, koszty surowców, zmiany podatkowe, koszty paliw i energii to główne powody, ale wisienką na torcie jest właśnie zachłanność firm, bo mimo że cześć z tych rzeczy się wyklarowała to ceny nadal rosną.
Wg mnie to jest testowanie ile wytrzymamy, póki kupujemy to dlaczego ktoś miałby obniżać ceny?

Znam osobiście przypadek, że mimo, że euro nie jest już po 4,90 a paliwo nie kosztuje 7,5 zl/L
  • Odpowiedz
3.5 roku


@RomanumXVII: 3.5 roku ? Ja ostatni ekonomicznie w miarę normalny czas jaki pamiętam to 2017-2018. Człowiek za 50-100 zeta mógł przebalować cały weekend. Jasne że płace były niższe, ale było po prostu ok, jakoś bez presji. Potem na 5 minut ktoś nam zgasił światło i okazuje się że możesz mieć nawet 20k na rękę... tylko co z tego.

Mnie te lata nauczyły jednego, że bogactwo wcale nie oznacza
  • Odpowiedz
@wolny_kot dokładnie. Kilka lat temu nie patrzyłem co kupuję, dziś to jest cebula mocno. Pizza raz na miesiąc to już jest sporo. Wypady na miasto to samo...
  • Odpowiedz
@Szalom: noo musimy teraz zapłacić pracownikowi 500zł więcej, więc musimy podnieść cenę pizzy 200% wykoplogik minimalna w tym kraju z dykty to powinno być 1000€ na rękę, a gdzie my się teraz znajdujemy…
  • Odpowiedz