Wpis z mikrobloga

@wychodzezprzegrywu91: najlepiej zaznajomić się ze wszystkimi odmianami słów, p-------ć, c--j, j---ć etc... Reszta języka polskiego jest mniej istotna. Warto już na starcie mieć predyspozycje do uzależnienia od etanolu, kofeiny, czy tytoniu
Przydatne w budowaniu relacji w pracy z Polakami mogą też być zaległe alimenty, odbyty wyrok, rasizm, homofobia i egoizm.
To takie pierwsze rady na pierwsze tygodnie
  • Odpowiedz
@wychodzezprzegrywu91: mala szansa, ze cos sie zlego stanie, pomysl ze w Holandii jest kilkaset tysiecy Polakow i jakos funkcjonuja. Ja nigdy nie mialem patoli na domku, z praca roznie bywa, zawsze mozna zmienic... nie przejmuj sie na zapas, bedzie dobrze!
  • Odpowiedz
@wychodzezprzegrywu91: Raczej nie przyznawaj się jeżeli masz wykształcenie powyżej zawodówki a już w ogóle jakbyś był po studiach. Ja to zrobiłem i żałuję. Najpierw był szok i niedowierzanie które potem zmieniło się w poczucie wyższości ("niby taki mądry a zapieprza z nami, czyli jednak głupi").
O swoich umiejętnościach mów kierownikom, szefowi, nigdy współpracownikom. Życie prywatne się ma jak się o nim nie rozmawia publicznie. bo ludzie to wykorzystają wiedzę o Tobie, przeciwko Tobie.

Minęło parę miesięcy i zostałem przydzielony do pomocy szklarniowemu biologowi Holendrowi (jeżdżę po rajkach i szukam problemów typu zarażone wirusem pomidory itp., to jest najlżejsza praca w całym zakładzie). I znowu docinki w moją stronę: "my tu ciężko pracujemy a ty się opieprzasz"; "masz pracę dobą dla bab"; "pewnie masz lepszą stawkę od nas", "ja ciężko pracuję, jestem stary, długo pracuję w zakładzie a tu młodzik co dopiero przyszedł dostaje lekką pracę". Niektórzy byli tak zawistni i złośliwi że potrafili mi grozić po pracy bo "ich praca jest ważniejsza i ja im tylko przeszkadzam".
Nawet już nie tłumaczyłem tym ludziom, że ze znajomością rumuńskiego/rosyjskiego nie dogadają się z Holendrem więc nie maja co liczyć na taką pracę jak ja.
Najważniejsze to przetrwać. W końcu zawistnicy przywykną. Słuchawki na uszy i robić swoje, nie wchodzić w
  • Odpowiedz
@wychodzezprzegrywu91 Najlepiej to się nie nastawiać, ja zawsze trafiałem dobrze i normalni ludzie byli młodsi i starsi. To przeszłość, gdzie była tylko patologia no i standard mieszkań się zmienił, takich jak Ty jest tam wiele osób i nie ma się czego bać, jak coś to zwijasz mandzu4 i wywalone, bo tych ludzi nigdy więcej nie zobaczysz, to był dla mnie ogromny plus. Powodzenia, a jak coś to pisz na PW, chętnie
  • Odpowiedz