Wpis z mikrobloga

Czemu Polacy mają taką mentalność, żeby zawsze szukać powodu, żeby się do innego polaka o coś przypi3rrdolić?

Na mojej firmie to prawie same mendy i donosiciele, jak polak może podjepać polaka, przypieprzyć się do niego to zawsze leci z wywalonym jęzorem, każdy jest strażą obywatelską.

Polacy są hipokrytami, przypiertolą się o coś do kogoś dla samego przywalenia się, jak mają okazję to są w niebe. Przywalą się, że ktoś pali liście, że wszedł za tabliczkę, że siedzi w pracy i nic nie robi zamiast tyrać, że na drodze ktoś źle pojechał, ale tak na prawdę nie chodzi o to, żeby chronić praworządności, tylko o to, żeby był powód do konfliktu, pieniactwa i polaczek znalazł się w centrum tego.

Polaczki zawsze wpiertalają się w nie swoje sprawy i wyglądają przez okno czy można kogoś z sąsiadów za coś podpiertolić. Polak to monitoring 24 godziny na dobę.

Jak chcę się w spokoju naćpać raz na miesiąc (pewnie się zaraz do mnie przywalicie, chociaż nawet nie macie pojęcia jakie potworności w życiu przeżyłem i wy byście po czymś takim co mnie spotkało leżeli już w psychiatryku i patrzyli pustym wzrokiem w przestrzeń) to muszę iść gdzieś na totalne zadoopie i rozglądać się paranoicznie wokół czy nie ma monitoringu wścibskich polaczków.

Mam taką miejscówę, że to jest na krańcu świata poza mapami i satelitami, ostatnio tam poszedłem, usiadłem kulturalnie na ławce, chciałem se zajarać i pospacerować to o północy nagle widzę światła jakiegoś auta polaczków i już zza szyby wścibskie oczka, które tylko szukają, żeby zrypać komuś życie. Kulturalnie się oddaliłem.

Kiedyś szedłem sobie z kumplem ścieżką leśną to szliśmy obok siebie i jechał jakiś polaczek autem to nas wytrąbił, bo niby nie miał jak przejechać, a miał jeszcze miejsca na dwa samochody, chodziło tylko o to, żeby się przypieprzyć do czegoś.

Ostatnio zaparkowałem na takim parkingu zakładowym, musiałem zostawić tam auto, były tam 3 miejsca zajęte i ze 100 wolnych. Jak potem wyjeżdżałem tym autem to już widziałem jak stary cieć z latarką 400 metrów ode mnie wylazł z budy i idzie w moją stronę z brzuchem żwawym krokiem, żeby się tylko dopiertolić, taki spasły, ale jak pojawiła się okazja, żeby komuś dorypać to miał tyle energii, że hoho. Poczekałem aż przejdzie te 400 metrów tym chodem jak na olimpiadzie i jak już był blisko to dałem w gaz i spiertoliłem.

Dlaczego polakowi taką satysfakcję sprawia, żeby w niepotrzebny sposób za jakieś małe przewinienie dowalić, donieść, dopiertolić, przypieprzyć się i zgnoić drugiego polaka, który chce tylko mieć spokój i nikomu nie chce wchodzić w drogę, byle się wszyscy od niego też odpiertolili?

#przegryw #takaprawda #polak #psychologia #narkotykizawszespoko #psychiatria #pracbaza #januszebiznesu
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bartek-lebko: Ale nie byli w tym tak dobrzy jak Polacy. Polacy są w tym mistrzami świata. Polak widzi więcej i słyszy więcej i lepiej potrafi dorypać niż ktokolwiek inny.

Jak cię potpiertoli Brytol, Irlandczyk, Włoch, Hiszpan, Norweg, czy kto tam jeszcze to masz tylko - 1 punkt.

Polak Cię tak dojedzie, że masz techniczne TKO.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: generalnie w swojej ostatniej pracy gdzie było 2 Polaków a reszta obcokrajowców, i to takich na naprawdę różnym poziomie od Włochów, Niemców i Austriaków, po Ukraińców, Marokańczyków itp., tylko tych dwóch Polaków mnie #!$%@?ło że po wykonaniu zadań siedzę na telefonie zamiast szukać kolejnych XD myślę że nasz naród zamiast szukać dla siebie lepszych perspektyw, to lubi komuś je po prostu psuć. Powód? Nie wiem. Ich nie wkurza że
  • Odpowiedz