Wpis z mikrobloga

@PanPrezydent przecież ja nikogo nie bronię tylko mówię jaka stoi za tym logika. Gdzie napisałam, że to dobrze? Poza tym, w krakowskich korpo, jednym miejscu, możesz mieć 5k pracowników na miejscu, a globalne korpo ma p-------n biur.
  • Odpowiedz
@PanPrezydent: Do tego pensja CEO zależy najczęściej od zysków, więc im prywatnie też bardziej opłaca się maksymalizować zyski, niż realizować długoterminowe strategie.

Dodatkowo firmy konsultingowe jak McKinsey też często cisną na zysk, bo to oznacza, że firma będzie miała więcej pieniążków na ich usługi. Ale to już osobny temat xD
  • Odpowiedz
@Cointreau: akcjonariusze wymagają ciągłego zwiększania zysków, a to wymaga odpowiedniego działania, ograniczania kosztów zwiększania marż
Trudno konkurować z ludźmi tak zapatrzonymi w rozwój firmy
  • Odpowiedz
@PanPrezydent współczuje pracownikom, zmieniają akcje które były dobrym dodatkiem do w sumie słabej pensji w PL, kasowanie dodatku do WiFi z WFH, ludzi trochę pouciekało do innych firm, bo czuć tam trochę staroświecki management
  • Odpowiedz
@PanPrezydent: no i dlatego wykopki nigdy nie będą prezesami czy nawet dyrektorami. Przecież o to chodzi w tym zawodzie aby z roku na rok były coraz WIĘKSZE zyski. Firma jest od zarabiania a nie od zapewnienia wygodnego życia pracownikom. Prezes jest takim samym pracownikiem jak i wy i ma swoje zadania.
  • Odpowiedz
@PanPrezydent: @inflacja_biedaku Tylko że długoterminowo tak krótkowzroczna strategia cięcia kosztów może doprowadzić do upadku firmy, wielu akcjonariuszy interesuje tylko krótkoterminowy zysk i wypłacanie dywidend, a nie rozwój firmy w perspektywie dziesięcioleci
  • Odpowiedz
  • 24
@Vegas8: @inflacja_biedaku: Wypłacanie dywidend też już Intel zawiesił, więc krótkoterminowy wzrost akcji będzie jeszcze większym priorytetem dla pozostałych akcjonariuszy. A i Ci pewnie bedą chcieli uciec po pierwszym wzroście.

Bo przed samą firmą stoi zbierający się pozew cywilny w związku z wadliwymi procesorami na ogromną skalę. Ich dział PR jest aktualnie w trybie panicznym trybie "damage control". Mi wydaje się że ta karuzela s----------a w Intelu dopiero się
  • Odpowiedz
@inflacja_biedaku Tylko efekt końcowy jest taki - masz rotację jak siemasz, non stop wydajesz kasę na szkolenie nowych pracowników którzy jak już się wyszkolą to uciekają gdzie indziej szukać lepszych warunków, ty znowu szkolisz i tak w kółko.
Ew. uciekasz do Indii gdzie pracownik ma "papierek" z Kalkuta High school of technology kupiony na jakimś bazarku, do tego 20l doświadczenia w wieku 25l ale firma jest zadowolona bo tanio, a to
  • Odpowiedz
@PanPrezydent pajetyzacja. Dlatego nikt tam nie chce robić. Odbiorą smak życia Europejczykowi i będziemy mieli takie samo smutne i gówniane życie jak oni. Garstka bogatych, a reszta sra na ulicy
  • Odpowiedz
robi się takie głupoty jak szuka 2tys zł czy dol oszczędności na pensjach pracownika, czy właśnie takich owocowych czwartkach, albo żydzi na szkolenia dla nich albo potrzebne rzeczy typu subskrypcję na usługi albo jakiś komp


@interpenetrate: bo to nie ma większego znaczenia dla funkcjonowania korpo ale za to dobrze wgląda dla inwestorów
  • Odpowiedz
  • 10
@PanPrezydent:

Powiedzmy, że wiem jak było w polskim oddziale z pierwszej ręki parę lat temu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie dziwią mnie absolutnie wyniki finansowe intela. Pracownicy są j----i, bo na tym polega system w którym walimy konia pod wzrost cyferek dla akcjonariuszy, chory system, tyle w temacie. Dalej zarabiają, ale "za mało" i tak to działa wszędzie, kosztem planety, kosztem zdrowia tylko dla akcjonariuszy, tak
  • Odpowiedz
@PanPrezydent:

Na dodatek, zajebisty system, po c--j w ogóle ci CEO tam są skoro nie ponoszą odpowiedzialności za żadne efekty? Od paru lat biznes se średnio radzi, a CEO dalej zgarnia kokosy, to po c--j on tam w ogóle jest? Pracownik może mieć jeden fuckup i po pracy, a CEO może mieć seryjne fuckupy w rozjebywaniu firm i dalej są kokosy xD
  • Odpowiedz
@PanPrezydent Owocowe czwartki? Z tego co pamiętam to tam skrzynki z owocami stały w budynkach codziennie. Do tego 200 zł miesięcznie na kartę lunchową i dobre ceny w kampusowych kantynach. Multisport był niepotrzebny bo tam jest duża bardzo dobrze wyposażona siłownia na terenie zakładu. Mówię o Polsce może w stanach mają bieda owocowe czwartki :P
  • Odpowiedz