Wpis z mikrobloga

Dlaczego mam kaca po małej dawce alkoholu i jestem na co dzień przemęczony? Mam 40 lat, kiedyś nie miałem żadnych problemów po imprezie i zawsze dobrze się czułem. Niestety ostatnie kilka lat to katorga, uwielbiam tylko pić whisky z colą zero i nawet po kilku drinkach źle się czuję. Ogólnie czuję się przemęczony i senny. Mam 190 cm wzrostu i ważę 110 kg, nie jestem spaślakiem bo kilka lat ćwiczyłem na siłowni i trochę bazy mięśniowej zostało, niestety ostatnio spory okres zaniedbany przez pracę/firmę/dom/rodzinę. Polecacie wykonać jakiś zestaw badań? Czy duża dawka stresu może też działać tak na organizm? #zdrowie #mirkokoksy #pytanie #alkohol #silownia #odchudzanie
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@JonWelder mnie kiedyś bolała głowa nawet po jednym piwie, a jestem dużo młodszy. Na szczęście samo mi przeszło i teraz pije 3 piwa i jest superowo
  • Odpowiedz
@JonWelder: Walnij sobie badania, bo może coś niedomaga, albo masz jakieś braki

Jestem w podobnym wieku i nie mam raczej kacy nawet po sporej ilości alkoholu. Może to kwestia treningu bo pijam regularnie od lat. Ale może też stylu życia, ja nie mam stresu, raczej spokojnie sobie żyje, wysypiam się, uprawiam sport, dość dobrze jem, czasem wpada jakiś fastfood ale mam nawyk zjadania ponad kilo warzyw i owoców dziennie, do
  • Odpowiedz
Przykro mi, jestem alkusem ale z roku na rok każde picie powoduje że nie śpię w nocy a poranek jest katorgą. Mimowolnie ograniczam picie do 1 razu w tygodniu bo cenie wyżej komfort snu.
  • Odpowiedz
to jak przeżyć jeszcze prawie 30 lat pracy? Jak ja już jestem wykończony i bez chęci do czegokolwiek..


@JonWelder: Może zmień pracę?
To co napisałeś to trochę taką depresją zajeżdża.
  • Odpowiedz
@JonWelder: Kiedyś w wieku 19 lat ładowałem 1L na 3 i bawiłem się całą noc w klubie i szedłem na drugi dzień na mocny trening praktycznie bez kaca. Dzisiaj mam 25 lat i jak wypije tak 0,3-0,5 alkoholu to zdycham cały dzień, ale na szczęście piję raz w roku (dosłownie) więc w sumie mam w to wywalone ( ͡° ͜ʖ ͡°). Najlepiej w ogóle nie pić.
  • Odpowiedz
  • 0
@Vadzior jakie badania polecasz zrobić? Nie piję często ze względu na obowiązki, trening od dłuższego czasu zaniedbany też z tego powodu. Jem w miarę zdrowo, z wodą mam problem bo piję 2l dziennie a powinienem 4l. Sen przy małym dziecku to loteria więc ciężko z regeneracją.
  • Odpowiedz
  • 1
@Vadzior może coś w tym jest.. Obecnie pracuję poniżej swoich kwalifikacji fizycznie, ale zarobki mnie trzymają w tej pracy.. zazdroszczę swoim znajomym inżynierom ze studiów, że mają lekką i przyjemną pracę od 7 do 15 w klimatyzowanym/ogrzewanym biurze.
  • Odpowiedz
@JonWelder
Stres potrafi rozwalić wszystko. Ale zacząłbym od dobrego nawadniania się bo czasami łatwo przeoczyć (zwłaszcza jak głowa zajęta czymś wiecznie). I często nie wystarczy wypić szklanki wody z kranu żeby organizm złapał równowagę. Dobra woda mineralizowana, elektrolity, soczyste owoce i warzywa, generalnie różne rzeczy nie tylko czysta woda z kranu.
  • Odpowiedz
@JonWelder: Pełna morfologia, cukier (krzywa cukrowa), tarczyca, próby wątrobowe, trzustka (amylaza, lipaza), lipidogram, elektrolity, b12, d3, testosteron, psa, kreatynina, ob, crp, mocz
  • Odpowiedz
@JonWelder: ja też pracuje poniżej swoich kwalifikacji bo jestem leniem i wolę luźną pracę i się obijać xD i tak, z kasy też zrezygnowałem choć nie jest źle bo jednak coś tam robię w tej pracy ale jestem cwaniak i wszystko sobie ogarnąłem tak, że leci to mechanicznie, a przy okazji kierownictwo czuje respekt i próba wrzucenia na mnie jakiś obowiązków skutkuje drukowaniem wypowiedzenia i wtedy od razu schodzą na
  • Odpowiedz
  • 0
@Vadzior dziecko to mieszanka wybuchowa pięknych chwil i braku sił, ale wielu rodziców się nigdy nie przyzna, że czasami mają dość rodzicielstwa. Ja niestety muszę jako spawacz pracować w trudnych warunkach i z ciężkimi „osobnikami”, ale narazie wynagrodzenie to rekompensuje. Chociaż już myślę, że czas to zmienić ze względu na zdrowie i rodzinę. Dzięki za polecenie badań, które postaram się wykonać.
  • Odpowiedz
@JonWelder: Ja z różową zrezygnowaliśmy. A wielu rodziców się przyznaje, często po paru kieliszkach. Ze łzami w oczach. Tak widzę po znajomych. Dlatego cieszymy się z decyzji. Oni bawią dziś dzieciaki, a my nie mamy co robić, pijemy sobie alko zapychając się zamawianym żarciem, a jutro cały dzień piwkowanie, a wieczorem jakiś klub. W sumie śmiesznie, imprezujemy często z jakimiś studenciakami którzy mają rodziców w naszym wieku xD
  • Odpowiedz
  • 1
@Vadzior to były piękne czasy, szanuję wybór i nie mogę powiedzieć, że też bym tak chciał..hehe, ogólnie miałem plan z różową, że jak do 40 nie trafi nam się potomek bo lekarz dawał marne szanse to sprzedajmy dom, wszystkie dobra, które posiadamy i osiedlamy się gdzieś w raju.. akurat dwa lata przed moją 40 zdarzył się cud( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz