Wpis z mikrobloga

#przegryw Jak jadę do kołhozu w metrze spotykam uśmiechniętych ludzi ,śmieją się ,widać że są zadowoleni potem przechodzę ,przez bogate osiedle ,ludzie biegają ,słychać ożywione rozmowy przez uchylone okna. Jak oni to robią? Jak to jest umieć cieszyć się życiem i nie traktować każdego dnia jako nierównej walki na wyniszczenie?
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ethernit musisz pomyśleć inaczej, szczęście daje masę hajsu, bo masz siłę do pracy i właśnie osiągasz coś czego nie rozumiecie - każdy dzień zaczynasz z uśmiechem na ustach a do pracy idziesz w dobrej formie bez poczucia, że to kołchoz, czy inny typ obozu koncentracyjnego.
  • Odpowiedz
@kornel-mir ja sugeruję (no offence) zastanowić się czy nie masz po prostu depresji, która właśnie blokuje Cię przed tym o co pytasz, a na to z kolei są różne formy całkiem sprawnego leczenia. A fakt przełożenia życia z depresją na pracę, jej jakość i efekty (hajs) opisałem komentarz wyżej. Trzymaj się!
  • Odpowiedz
@kornel-mir:

w metrze spotykam uśmiechniętych ludzi ,śmieją się ,widać że są zadowoleni

od razu pomyślałem, że to nie może być Bolska. Tu każdy ma taki sam wyraz twarzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kornel-mir:

Jak jadę do kołhozu w metrze spotykam uśmiechniętych ludzi ,śmieją się ,widać że są zadowoleni potem przechodzę ,przez bogate osiedle ,ludzie biegają ,słychać ożywione rozmowy przez uchylone okna. Jak oni to robią?


To
R.....n - @kornel-mir: 
Jak jadę do kołhozu w metrze spotykam uśmiechniętych ludzi ,ś...
  • Odpowiedz
@kornel-mir: Myślę że to kwestia wyborów większych lub mniejszych.
Z mojej strony zmieniłem pracę z kołchozu na jeszcze większy kołchoz, gdzie może pieniądz jest większy ale czasu wolnego praktycznie nie ma.
Przeważnie gdy pytam znajomych jak to u nich wygląda to okazuje się że mają lajtową pracę.
Chyba w tym wszystkim chodzi o to by dokonywać zmian dopóki otoczenie nie zacznie sprzyjać człowiekowi. Muszę rzucić aktualną robotę w ój
  • Odpowiedz
@kornel-mir: jestem tym uśmiechniętym biegającym więc odpowiem: mam firmę, w której sam sobie ustalam godziny pracy, dzięki czemu jestem ciągle do oporu wyspany. Pracuję nie za dużo, w dodatku z domu, a swoją pracę lubię. No i stać mnie na życie. Nie na luksusy, ale jeszcze dwa lata temu w sklepach kalkulowałem praktycznie każdy zakup, a teraz nawet nie patrzę na ceny. No i dzięki temu od dłuższego czasu mam
  • Odpowiedz
@kornel-mir: jak to robia? Rodza sie w kochajacych rodzinach ze wspierajacymi rodzicami poswiecajacymi im czas, w srodowisku wspierajacym rozwoj - np. duze miasto - przez co maja normalne relacje z rowiesnikami, dzieki czemu sa szczesliwi i maja motywacje i checi do zrobienia czegos z zyciem juz na etapie nauki, wiec w doroslym zyciu laduja jako wyksztalceni, z dobra praca, paczka przyjaciol i kochajacymi rodzicami/dziadkami
  • Odpowiedz
hajs to nie remedium. na początku szczęście, ale po czasie się do niego przyzwyczajasz


@ruszcz: dlatego musisz mieć jak najmniej wolnego czasu - pracuj, rozwijaj się, czytaj, nie pozwól by g0wno weszło ci do mózgu. Trzeba myśleć jak kapitalista i człowiek rodziny - JA i rodzina na 1 miejscu. No i przede wszystkim, przestrzegać zasad. Tych własnych i ogólnych. Można być *khem khem* facetem, który dość regularnie zdradza swoją kobietę
  • Odpowiedz