Wpis z mikrobloga

@Ethernit musisz pomyśleć inaczej, szczęście daje masę hajsu, bo masz siłę do pracy i właśnie osiągasz coś czego nie rozumiecie - każdy dzień zaczynasz z uśmiechem na ustach a do pracy idziesz w dobrej formie bez poczucia, że to kołchoz, czy inny typ obozu koncentracyjnego.
  • Odpowiedz
@kornel-mir ja sugeruję (no offence) zastanowić się czy nie masz po prostu depresji, która właśnie blokuje Cię przed tym o co pytasz, a na to z kolei są różne formy całkiem sprawnego leczenia. A fakt przełożenia życia z depresją na pracę, jej jakość i efekty (hajs) opisałem komentarz wyżej. Trzymaj się!
  • Odpowiedz
@kornel-mir:

w metrze spotykam uśmiechniętych ludzi ,śmieją się ,widać że są zadowoleni

od razu pomyślałem, że to nie może być Bolska. Tu każdy ma taki sam wyraz twarzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kornel-mir:

Jak jadę do kołhozu w metrze spotykam uśmiechniętych ludzi ,śmieją się ,widać że są zadowoleni potem przechodzę ,przez bogate osiedle ,ludzie biegają ,słychać ożywione rozmowy przez uchylone okna. Jak oni to robią?


To
R.....n - @kornel-mir: 
Jak jadę do kołhozu w metrze spotykam uśmiechniętych ludzi ,ś...
  • Odpowiedz
@kornel-mir: Myślę że to kwestia wyborów większych lub mniejszych.
Z mojej strony zmieniłem pracę z kołchozu na jeszcze większy kołchoz, gdzie może pieniądz jest większy ale czasu wolnego praktycznie nie ma.
Przeważnie gdy pytam znajomych jak to u nich wygląda to okazuje się że mają lajtową pracę.
Chyba w tym wszystkim chodzi o to by dokonywać zmian dopóki otoczenie nie zacznie sprzyjać człowiekowi. Muszę rzucić aktualną robotę w ój
  • Odpowiedz
@kornel-mir: jestem tym uśmiechniętym biegającym więc odpowiem: mam firmę, w której sam sobie ustalam godziny pracy, dzięki czemu jestem ciągle do oporu wyspany. Pracuję nie za dużo, w dodatku z domu, a swoją pracę lubię. No i stać mnie na życie. Nie na luksusy, ale jeszcze dwa lata temu w sklepach kalkulowałem praktycznie każdy zakup, a teraz nawet nie patrzę na ceny. No i dzięki temu od dłuższego czasu mam
  • Odpowiedz
@kornel-mir: jak to robia? Rodza sie w kochajacych rodzinach ze wspierajacymi rodzicami poswiecajacymi im czas, w srodowisku wspierajacym rozwoj - np. duze miasto - przez co maja normalne relacje z rowiesnikami, dzieki czemu sa szczesliwi i maja motywacje i checi do zrobienia czegos z zyciem juz na etapie nauki, wiec w doroslym zyciu laduja jako wyksztalceni, z dobra praca, paczka przyjaciol i kochajacymi rodzicami/dziadkami
  • Odpowiedz
hajs to nie remedium. na początku szczęście, ale po czasie się do niego przyzwyczajasz


@ruszcz: dlatego musisz mieć jak najmniej wolnego czasu - pracuj, rozwijaj się, czytaj, nie pozwól by g0wno weszło ci do mózgu. Trzeba myśleć jak kapitalista i człowiek rodziny - JA i rodzina na 1 miejscu. No i przede wszystkim, przestrzegać zasad. Tych własnych i ogólnych. Można być *khem khem* facetem, który dość regularnie zdradza swoją kobietę
  • Odpowiedz