Wpis z mikrobloga

#ciekawostkihistoryczne #mickiewicz
190 lat temu, 22 lipca 1834 roku w kościele św. Ludwika d'Antin w Paryżu odbył się ślub Adama Mickiewicza i Celiny Szymanowskiej. Panna młoda obchodziła kilka dni wcześniej dwudzieste drugie urodziny, a pan młody miał trzydzieści pięć lat.
Jak w ogóle doszło do tego ślubu? Adam i Celina poznali się wiele lat wcześniej, kiedy poeta bywał w salonie jej matki w Petersburgu. Gdy Mickiewicz wyjechał z Rosji, kontakt się urwał. Maria Szymanowska zmarła podczas epidemii cholery, pozostawiając wchodzące w dorosłość córki praktycznie bez środków do życia. Siostra Celiny, Helena, wyszła za Franciszka Malewskiego, poetę i przyjaciela Mickiewicza. Młodszą dziewczyna zamieszkała u ojca w Warszawie, pan Szymanowski jednak również rychło osierocił Celinę. W dodatku porzucił ją narzeczony, Erazm Puchalski, liczący na posag, którego nie miała.
O nieciekawej sytuacji dawnej znajomej usłyszał Mickiewicz mieszkający w Paryżu. W rozmowie z przyjacielem wspomniał, że gdyby słynąca już wtedy z urody Celina przyjechała do Francji, to mógłby się z nią ożenić. Jakież było zdziwienie poety, gdy za jakiś czas dziewczyna faktycznie zapukała do jego drzwi. Adam nieco się wahał, ale uroda Celiny i jej trudna sytuacja sprawiły, że dotrzymał obietnicy. Niecały miesiąc później odbył się ślub.
Z tym wydarzeniem wiąże się kilka ciekawych anegdot. Już podczas pobytu w Petersburgu Mickiewiczowi przyśnił się własny ślub, z nieznaną dziewczyną o twarzy zakrytej welonem. Zaś w dniu ożenku poeta miał przebrać się w domu swojego świadka, doktora Wołowskiego, ale zastał zamknięte drzwi i... zapomniał, że ma w kieszeni klucz. Udał się natychmiast do Januszkiewicza, swojego przyjaciela i wydawcy, i od niego pożyczył frak i białą koszulę. Biedny Januszkiewicz nie mógł już wziąć udziału w uroczystości.
Para młoda ponoć prezentowała się wspaniale. Po latach Ignacy Domeyko tak opisał ich w liście do ich córki, Marii: "Matka twoja Celina miała piękny długi welun biały od głowy aż do stóp, piękny bukiet z białego pomarańczowego kwiata, piękna była, wysoka, cudownych oczu, szczęśliwa i Adam najszczęśliwszy z ludzi." Ów welon zakrywający twarz przypomniał Mickiewiczowi o śnie sprzed lat, więc powiedział do wybranki "Celino, odkryj się!"
Ślubu parze młodej udzielił polski ksiądz Szymon Skórzyński, wśród gości zaś warto wymienić Juliana Ursyna Niemcewicza (który prowadził pannę młodą do ołtarza w zastępstwie jej ojca), Aleksandra Jełowickiego, wspomnianego już Ignacego Domeykę, Hipolita Błotnickiego, Antoniego Edwarda Odyńca, Antoniego Goreckiego (którego syn poślubił córkę Mickiewiczów, Marię), Stefana Zana i Klaudynę Potocką.
Z nieobecnych - Krasiński i Słowacki przebywali akurat poza Francją, podobnie jak rodzeństwo Celiny i Adama. Zaś Fryderyk Chopin, przebywający w tym czasie w Paryżu, mógł być obecny, o tym nie wspomina jednak żadne źródło. Trzeba też pamiętać, że ślub ogłoszono dość nagle i zapewne nie wszyscy chętni zdążyli dotrzeć.
Zgodnie z tradycją nowożeńcom wręczono dukat, chleb i cukier, co miało zapewnić im pomyślną przyszłość. Po uroczystości odbyła się uczta weselna w domu Franciszka i Tekli Wołowskich, wujostwa Celiny. Nowo zaślubieni zamieszkali w małym trzypokojowym mieszkanku na obrzeżach ówczesnego Paryża, przy ulicy Pépinière 121 (dziś obok Gare Saint-Lazare).
Na ilustracji dagerotypy Celiny z lat 40. XIX wieku i Adama z 1842 roku, tak więc małżonkowie wyglądali po około dziesięciu latach małżeństwa.
Poldek0000 - #ciekawostkihistoryczne #mickiewicz 
190 lat temu, 22 lipca 1834 roku w ...

źródło: temp_file147573921064463044

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach