Aktywne Wpisy
Dawul +62
Ja nie wiem co jest z tymi ludźmi nie tak.
Coraz więcej wpisów na wykopie w gorących, w których dorośli 30latkowie żalą się jak 10letnie dzieci, że nie wyszło im w życiu, bo rynek nieruchomości, rynek matrymonialny wszystko be.
Aha no i oczywiście muszą to wplątać dzietność. Gdyby mieszkania były po 5 zł to dzieci by się rodziło na potęgę xD.
O
Coraz więcej wpisów na wykopie w gorących, w których dorośli 30latkowie żalą się jak 10letnie dzieci, że nie wyszło im w życiu, bo rynek nieruchomości, rynek matrymonialny wszystko be.
Aha no i oczywiście muszą to wplątać dzietność. Gdyby mieszkania były po 5 zł to dzieci by się rodziło na potęgę xD.
O
jmuhha +512
i komu to przeszkadzało ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#wojsko #zasadniczasluzbawojskowa
@Stemitor: Bo od czasu kiedy opuściłem wojo ani razu nie włożyłem rurek
Ja z kumplem poszedłem do wojska z zacieszem na twarzy że troche postrzelamy. Poza tym zrobiłem tam prawko na C za darmoszkę, a on został tam na stałe.
Potrzebowałeś do tego dwóch lat w wojsku żeby to zrozumieć? Ja w wojsku nie byłem i jakimś cudem potrafię uszanować zasady życia w społeczeństwie i prawo które nas obowiązuje. Nie parkuje na chodniku, śmieci wyrzucam do śmietnika a nie na chodnik, potrafię czekać w kolejce i nie wcinam się przed innych ludzi. Ba
A co niby mają innego mówić. 90% wykopków po służbie wojskowej pisałoby identyczne teksty.
Mechanizm jest taki, że skoro samemu straciło się kilka miesięcy czy rok życia to trzeba już tą stratę wykorzystac i wmawiać sobie i innym, że to coś
Ja poczułem ulgę jak to znieśli bo już "byłem ubrany", dowiadywałem się już jak tam jest no i miałem dziadka wojskowego, dalej mam wujka, mój ojciec był 2 lata. Temat wojska zawsze obecny przy stole rodzinnym.
Mój dziadek wojskowy jak poszedł w latach 60 na służbę i to chyba było 3 lata to "poczuł ulgę". Bo wcześniej pracował od nastolatka w fabryce i wojsko była dla niego lżejsze. I jedzenie miał lepsze niż w domu bo czasami mięso było, i buty mu dali zimowe, i milicja się od mojej rodziny o------a(były tam pewne problemy). No i nawet został.
Mój drugi dziadek pochodził z wsi po wojnie został im mały skrawek ziemi(z------o mu ziemię, long story) to lata 50 i 60 były ciężkie w c--j i dla niego też wojsko to była pełna micha, jako niewykształcony człowiek zobaczył trochę świata bo był w Bieszczadach i jako fan przyrody miał fajne patrole.
Przeświadczenie, że wojsko tworzy prawdziwego mężczyznę jest zakorzenione historycznie i socjologicznie w polskim społeczeństwie. Ten wątek był ciekawie opisywany w książce Adama Leszczyńskiego "Ludowa historia polski.
Otóż większość poborowych w czasach PRL to byli synowie chłopów oraz robotników, którzy nie mieli ŻADNEJ styczności z czymkolwiek poza swoim małym światem (czyt. wioską lub czymś na kształt slumsów). Klepali okrutną biedę, nierzadko chodzi głodni i w dużej mierze byli praktycznie analfabetami. Na wiosce chodzili boso, w zniszczonych, znoszonych ubraniach. Natomiast taki młody chłopak szedł do wojska, dostawał regularnie jeść, ćwiczył, dostał porządny mundur i nierzadko miał pierwszy kontakt z czytaniem czy pisaniem. Dlatego też po tych 2-3 latach z wychudzonego i wyniszczonego chłopca wracała dwudziestolatek, który nabrał masy mięśniowej i zaczął wyglądać jak człowiek, a nie strach na wróble. Po za tym na przepustki przyjeżdżał w eleganckim mundurze, więc robił wrażenie na miejscowych.
Oprócz tego w wojsku dostawał żołd, za którym mógł sobie kupić porządne ubranie tj. spodnie, marynarkę, koszulę i dobre, skórzane buty. Taki chłopak jak wrócił do był gość na wsi! Przy okazji zobaczył coś Świata, zwiedził trochę Polski, a jak miał "szczęście" mógł i jechać za