Wpis z mikrobloga

#lata90 porozmawiajmy o zachowaniach, które odziedzieczyliśmy po dojrzewaniu w latach 90 i latach 00?

a) do dziś, gdy zostawiam gdzieś samochód, to staram się nie trzymać jakichś wartościowych rzeczy na widoku (ja to czasem się zapomnę, ale ojciec non-stop mi o tym przypomina). radia juz nie wyjmuję... :D

b) np. jak jadę na mecz mojej druzyny piłkarskiej, to przebieram się przed i po meczu.

c) czasem, gdy wychodzę na imprezę, to wyjmuje z portfela większość gotówki na wypadek jakby coś się zadziało. Mam 25 lat i nigdy w zyciu nikt mnie nie zdziesionował, ale jakoś tak to jarzmo lat 90 i wczesnych 00. nade mną spoczywa.

Macie więcej przykładów? #nostalgia #rodzina
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

które odziedzieczyliśmy po dojrzewaniu w latach 90 i latach 00?


@haltdiefresse: Również mam obecnie 25 lat i jeśli miałbym wskazać jedną konkretną rzecz u ludzi w około moim wieku takich normalnych to wydaje mi się, że jest to przede wszystkim ten mental charakterystyczny który został zbudowany w realiach około ostatnich 20-25 lat życia w Polsce właśnie, nawet u trochę starszych ludzi dokładnie to samo jest widoczne. Mental który był podsycany
  • Odpowiedz
dziś, gdy zostawiam gdzieś samochód, to staram się nie trzymać jakichś wartościowych rzeczy na widoku


@haltdiefresse: to jest bardzo normalne w nowej rzeczywistości Europy Zachodniej. Będąc w Brukseli, czy Paryżu nie tylko nie zostawiasz rzeczy na widoku podczas postoju na parkingu. Uwaga, nie zostawiasz żadnych laptopow, czy toreb na siedzeniu pasażera podczas jazdy po mieście, bo istnieje prawdopodobieństwo, ze gdy zatrzymasz się na czerwonym przed przejściem, to wybiją ci szybę
  • Odpowiedz
@haltdiefresse: najbardziej to chyba dość poważne traktowanie pracy, chyba wyryło się w mental po dorastaniu w czasach, gdy słowo bezrobocie brzmiało tak, jakby kostucha za chwilę miała zapukać do drzwi
  • Odpowiedz
@tajniak13: #!$%@?ąty zawsze gdzieś się panoszą. Lepiej schować (kiedy jest taka konieczność i nie ma innej możliwości) lub wyjąć z auta rzeczy wartościowe, które mogą kusić potencjalne gównozjady, niż później bujać się po mechanikach z prośbą o wymianę szyby w aucie i niemało za to bulić, będąc i tak już stratnym...
  • Odpowiedz