Wpis z mikrobloga

50 sesji po 300zl każda


@NiBBonacci: U psychologa ryzykujesz, że jakaś Julka będzie o tobie żartować z facetem z Tindera. A u psychiatry ryzykujesz polekowy syndrom parkinsona, akatyzje i bycie otyłym z dysfunkcjami poznawczymi jak przepisze neuroleptyki. Ewentualnie impotentem z brakiem emocji po SSRI - PSSD. Jak coś pójdzie nie tak mózgu nie przeszczepisz. Software zawsze można przeprogramować

Ogółem uczciwe przepracowanie emocji u terapeuty to znacznie lepsze rozwiązanie niż łykanie
  • Odpowiedz