✨️ Obserwuj #mirkoanonim W tym irracjonalnie mizandryczno-ojkofobicznym kraju mogę wpadać w kategorię "przegrywa", podczas gdy w globalnym ujęciu mam (jak wielu z nas) wysoką pozycje w rankingach atrakcyjności cis-hetero-mężczyzn.
Jak to najlepiej wykorzystać, szukając miłości życia, a przy okazji przyjaźni czy sposobności do rozwoju? Sam nie mam takiego transakcjonalnego podejścia do relacji, ale jednak dostrzegam jego powszechność - liczą się statsy. Co do strategii, chodzi mi oczywiście o inne scenariusze niż "wyprowadź się na Filipiny, szukaj w slumsach" czy "sprowadź Tajkę, by z obywatelstwem UE poszukała lepszego partnera w Niemczech czy Szwecji". Nie planuję też ślubu i dzieci.
Odnotujmy plusy:
1. Bezdzietny kawaler w wieku 32 lat (= wysoki status w wielu kulturach, m.in. chińskiej - golden bachelor).
2. Biała rasa (15-20% populacji, globalnie daje przewagę mężczyznom na rynku relacji, żal mi Hindusów i Azjatów poza Polską).
3. Niebieskooki brunet bez zakoli (najczęściej preferowany kolor oczu i dość często preferowany kolorów włosów).
4. Wzrost minimalnie ponad 180 cm (globalna męska średnia ok. 172-174 cm).
5. Brak otyłości czy nadwagi, ale proporcje mięśni do tłuszczu do poprawy (sylwetka z top 50%).
6. Top 50% w kontekście pozostałych cech wyglądu (rysy twarzy).
7. Własne i dość nowe mieszkanie, dość dobry samochód, i oszczędności na min. rok życia (globalnie rzadkość), brak kredytów czy długów.
8. Stabilna, zdalna praca z zarobkami w okolicach polskiej średniej krajowej.
9. Zaawansowany angielski i dobre wykształcenie wyższe, ogólna zaradność na przyzwoitym poziomie.
10. Szereg ciekawych zainteresowań (intelektualnych i rozrywkowych/fizycznych), brak nałogów, brak skrajnych poglądów, pełne humoru i opiekuńcze nastawienie.
Wydaje mi się, że sumując te czynniki, dostałbym się do globalnej (a może i nawet lokalnej) topki w rankingu opartym o preferencje kobiet o dojrzalszym i długoterminowym podejściu. Nawet, jeśli uwzględnię zależności między czynnikami (np. więcej białych ma niebieskie oczy, miejsce zamieszkania w UE, lepsze zarobki i dobre wykształcenie), a do tego zawężę mocno kryteria doboru partnerki + dodam swoje wady (lekki introwertyzm, większa wrażliwość), to nadal wypadam nieźle.
Być może ciągle istnieją znaczne ograniczenia z tytułu globalnych przemian ostatnich 10-20 lat - ale na pewno istnieje lepsza strategia niż apki randkowe czy kursy tańca vs. zostaniem passport bro. W którym kierunku iść?
@mirko_anonim: Pierwszym twoim problemem i ogólnie problemem dużej części mężczyzn jest rozpisywanie wszystkiego na strategię, statystyki i próby stworzenia jakiegoś metabuilda. Życie to nie gra. Drugim - niewyjściowy ryj.
Pierwszym twoim problemem i ogólnie problemem dużej części mężczyzn jest rozpisywanie wszystkiego na strategię,
@Santiago_de_Var: nie zgadzam się. u części mężczyzn kuleje rozpisywanie strategii, a u części kuleje przechodzenie do czynów. wynika to z naturalnych predyspozycji.
Anonim (nie OP): Co z tego jak nie masz temperamentu i osobowości, który przyciągnie i utrzyma kobietę tylko wypisujesz durne statystyki, które nikogo nie obchodzą Przecież ona ma takich ciebie setkę na twoje miejsce
@mirko_anonim: Te zalety które wypisałeś istnieją tylko jeśli znajdziesz się w odpowiednim miejscu (przeważnie kraju trzeciego świata). Pytanie czy masz pracę, która na to pozwala, co z mieszkaniem, samochodem itp. Czy dasz radę poznać fajną, poważną dziewczynę w ciągu np. 2-tygodniowej wycieczki do Wietnamu? Nie sądzę. Musiałbyś się przeprowadzić na dłużej. Druga rzecz, że nawet tam musiałbyś znaleźć dziewczynę, która mówi po angielsku, i tu jest szkopuł, bo te najbiedniejsze
Anonim (nie OP): @Santiago_de_Var No właśnie życie to gra rozgrywa na poziomie dziesiątek/setek czynników (taki jak atrakcyjność twarzy), po prostu wiele osób nie chce tego przyznać albo uznaje, że takie analizy są niezdrowe.
@Klaudiuszeq Bardziej chodziło mi o to, że można być w światowej względnie topce, a lokalnie być w masie przegrywów + o to, że także dużo większe przegrywy powinny, na podstawie takiego światowego rankingu, wywalczyć sensowny związek. Szukam rozwiązania dla huopa.
@mirko_anonim No właśnie chodzi o to, że kobiety patrzące bardziej dojrzale/całościowo nie mają takiej puli partnerów do monogamicznych związków. No i oczywiście nie rozgaduję się na ten temat
@mirko_anonim mieszkanie i dobra fura to minimum 500000 zl, co daje 41666 rocznie przez 12 lat czyli 3500 zl miesiecznie. Średnia krajowa to obecnie 5.6k na reke, a 12 lat temu wynosila 3500zl… brutto. Dalej nie skleja mi sie jak to jest mozliwe przy takich zarobkach.
Anonim (nie OP): @mistejk Małe wsparcie od rodziców + mieszkanie z nimi przez długi czas i wspólny budżet + procent składany przy systematycznym, comiesięcznym oszczędzaniu.
Jakaś małpa w radiu teraz właśnie opowiada jak to Polacy będą szczęśliwi gdy będą nosić toboły z butelkami do sklepów, chodzi o tą kaucję, no ja jestem bardzo szczęśliwy nie wiem jak wy
W tym irracjonalnie mizandryczno-ojkofobicznym kraju mogę wpadać w kategorię "przegrywa", podczas gdy w globalnym ujęciu mam (jak wielu z nas) wysoką pozycje w rankingach atrakcyjności cis-hetero-mężczyzn.
Jak to najlepiej wykorzystać, szukając miłości życia, a przy okazji przyjaźni czy sposobności do rozwoju? Sam nie mam takiego transakcjonalnego podejścia do relacji, ale jednak dostrzegam jego powszechność - liczą się statsy. Co do strategii, chodzi mi oczywiście o inne scenariusze niż "wyprowadź się na Filipiny, szukaj w slumsach" czy "sprowadź Tajkę, by z obywatelstwem UE poszukała lepszego partnera w Niemczech czy Szwecji". Nie planuję też ślubu i dzieci.
Odnotujmy plusy:
1. Bezdzietny kawaler w wieku 32 lat (= wysoki status w wielu kulturach, m.in. chińskiej - golden bachelor).
2. Biała rasa (15-20% populacji, globalnie daje przewagę mężczyznom na rynku relacji, żal mi Hindusów i Azjatów poza Polską).
3. Niebieskooki brunet bez zakoli (najczęściej preferowany kolor oczu i dość często preferowany kolorów włosów).
4. Wzrost minimalnie ponad 180 cm (globalna męska średnia ok. 172-174 cm).
5. Brak otyłości czy nadwagi, ale proporcje mięśni do tłuszczu do poprawy (sylwetka z top 50%).
6. Top 50% w kontekście pozostałych cech wyglądu (rysy twarzy).
7. Własne i dość nowe mieszkanie, dość dobry samochód, i oszczędności na min. rok życia (globalnie rzadkość), brak kredytów czy długów.
8. Stabilna, zdalna praca z zarobkami w okolicach polskiej średniej krajowej.
9. Zaawansowany angielski i dobre wykształcenie wyższe, ogólna zaradność na przyzwoitym poziomie.
10. Szereg ciekawych zainteresowań (intelektualnych i rozrywkowych/fizycznych), brak nałogów, brak skrajnych poglądów, pełne humoru i opiekuńcze nastawienie.
Wydaje mi się, że sumując te czynniki, dostałbym się do globalnej (a może i nawet lokalnej) topki w rankingu opartym o preferencje kobiet o dojrzalszym i długoterminowym podejściu. Nawet, jeśli uwzględnię zależności między czynnikami (np. więcej białych ma niebieskie oczy, miejsce zamieszkania w UE, lepsze zarobki i dobre wykształcenie), a do tego zawężę mocno kryteria doboru partnerki + dodam swoje wady (lekki introwertyzm, większa wrażliwość), to nadal wypadam nieźle.
Być może ciągle istnieją znaczne ograniczenia z tytułu globalnych przemian ostatnich 10-20 lat - ale na pewno istnieje lepsza strategia niż apki randkowe czy kursy tańca vs. zostaniem passport bro. W którym kierunku iść?
#pytanie #zwiazki #s--s #relacje #redpill #blackpill #przegryw #wygryw
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Odpowiem tak: OK oski
@Santiago_de_Var: nie zgadzam się. u części mężczyzn kuleje rozpisywanie strategii, a u części kuleje przechodzenie do czynów. wynika to z naturalnych predyspozycji.
Przecież ona ma takich ciebie setkę na twoje miejsce
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
@mirko_anonim: ale żyjesz w PL a nie w jakiejś Wenezueli czy Mongolii
jedyna strategia to transfer z PL do kraju gdzie będziesz lepiej wypozycjonowany - tylko problemy będą inne typu różnice kulturowe albo język
@Klaudiuszeq Bardziej chodziło mi o to, że można być w światowej względnie topce, a lokalnie być w masie przegrywów + o to, że także dużo większe przegrywy powinny, na podstawie takiego światowego rankingu, wywalczyć sensowny związek. Szukam rozwiązania dla huopa.
@mirko_anonim No właśnie chodzi o to, że kobiety patrzące bardziej dojrzale/całościowo nie mają takiej puli partnerów do monogamicznych związków. No i oczywiście nie rozgaduję się na ten temat
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91