Wpis z mikrobloga

Jakoś ponad 4 lata temu jak zaczął się covid, były u mnie w #pracbaza straszne cięcia, konkurencja lepiej sobie radziła, a co za tym idzie lepiej płaciła to większość ekipy tam poszła. Mi szefostwo powiedziało żebym został, to pod koniec roku dostanę wielką podwyżkę. Zostalem, i do końca roku nie było oczywiście nic xD. Temat był omijany za każdym razem jak go poruszałem. Na początku tego roku dostałem ponownie ofertę z tej firmy i znowu była ta sama śpiewka, że tym razem to już na pewno dostanę podwyżkę (+ zaległa), maksymanie do czerwca. Jest połowa lipcaa podwyżek oczywiście ani widu ani słychu xD Jak mogę coś tu podziałać? Bo kurde, jestem lojalny na ciężkie czasy, a podwyżek nie ma :/ Zawsze jak porsuszam temat to jestem zlewany.
#zalesie #korposwiat
  • 54
  • Odpowiedz
@duszan_z_kapitana_dupy: co Ci mogę poradzić, zaczekaj jeszcze 2-4 lata, jakby szef mógł dać Ci podwyżkę to by Ci dał - przecież obiecał. Nie bądź taki pazerny, przecież pracujesz nie tylko dla pieniędzy, praca to większość Twojego dnia, po części można powiedzieć, że druga rodzina. Nie ma co wychodzić ze strefy komfortu, może u konkurencji lepsze zarobki, może koledzy i koleżanki nawet mówią, że są zadowoleni z warunków zatrudnienia, ale przecież
  • Odpowiedz
Wszyscy #!$%@?ą że dałeś się dwukrotnie wydymać (co jest prawdą także wg mnie) i żebyś rzucał papierem. (co również uważam za jedyne wyjście z opisanej sytuacji). Problem w tym że Ty tego nie zrobisz bo urządziłeś już sobie w tej przysłowiowej dupie przytulne gniazdko i ani myślisz z tamtąd odchodzić.
Nie można mieć ciasteczka i jednocześnie takie zjeść. Wóz, albo przewóz. Na tę chwilę zmarnowałeś co najmniej rok zawodowego życia tkwiąc w
  • Odpowiedz