Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 56
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Amatorro to są polityczne fuchy więc powinny być jak najmniej płatne bo ludzie którzy tam pracują są z partyjnego klucza. W obecnym czy poprzednim rządzie nie przypomina mi się nawet 1 nazwisko kogoś z zewnątrz, nie partyjniak. A partyjniak to i za 10k będzie na stanowisku
Kiedyś jeszcze bywali ludzie typu Religa gdzie gość przychodził z branży na stanowisko, ale to wyjątki, dominują gry partyjne.
  • Odpowiedz
@Anthermil chodzi o to że mechanizmu partyjnego nie przeskoczymy bonna ministra się nie przychodzi jest się wybieranym przez premiera, polityka. Możemy płacić kosiniakowi nie 20k a 130kk ale to nie zmieni jakość że nagle gość będzie kosiniakiem 2.0 i coś będzie robił inaczej, tylko będzie więcej zarabiał.
Coś jak z nauczycielami, dostali bez żadnych zmian +30% i są tymi samymi pracownikami co wcześniej, jakoś się nie zmieniła tylko płacimy im więcej.
  • Odpowiedz
@Amatorro: Patrzac na mentalność naszych elit, feudalną mentalność prosto ze wschodu, bo na pewno nie mieszczańską....
Nawet jak im podniesiesz pensje x3 to i tak nic nie zmieni.... dalej będą mieli porobione tematy na zone i dzieci x50.
  • Odpowiedz
@Amatorro: Ja się absolutnie zgadzam z tym, że ministrowie powinni mieć uposażenie po poziomie dyrektorów dużych instytucji ALE pod warunkiem braku dochodu z innych źródeł i ogromnej odpowiedzialności.

Problem w tym, że u nas jak podwyższymy im wynagrodzenia to dalej będą kradli jak kradli a do tego wpadnie im wyższe uposażenie.
  • Odpowiedz
@Amatorro: a pamiętacie jak Trumpa wybrali bo bogaty i odporny na korupcję?
A potem nawet jakiemuś k--------u placił z publicznych pieniędzy xDD
  • Odpowiedz