Wpis z mikrobloga

@Maczuga_Herkulesa18: dla mnie prostytucja to sprzedawanie swojego czasu 40h tyg na magazynie czy innej produkcji pracując u kogoś. Ale każdy może mieć inną definicje. Wyglad mojego ciała nie jest dla mnie intymoscia. Intymnością jest dla mnie np rodzina. Ceblebryci sprzedają swoje dzieci aby reklamować produktu za kasę a może te dzieci jak dorosną powiedzą, że nie chciały byc znane. Jeszcze raz powtórzę. Dla każdego intymność i sprzedawanie się to coś
  • Odpowiedz
@NatalieWayne: Teraz to już ci się kompletnie definicje #!$%@?ły xD Magazynier z prostytutką ma wspólnego tyle co ty z dobrymi obyczajami. Dla ciebie może to nie być intymność, ale społecznie jest przyjęte że cipka czy penis to miejsca intymne więc obiektywnie trzeba powiedzieć, że sprzedajesz swoją intymność. Podziwiam upór z jakim potrafisz umyć ręce od #!$%@? którym się parasz xd Ja bym się nie #!$%@?ł gdybyś nie robiła z siebie
  • Odpowiedz